Wągrowiecka młodzież pije i zaśmieca tereny miejskie oraz leśne. Tematem zajęła się jedna z mieszkanek Wągrowca, która zrobiła zdjęcia i postanowiła je upublicznić.
- Kolejna "miejscówka" w lesie, niektóre dzieci ledwo trzymają się na nogach. Wiem, co widzę od miesięcy i wiem, co widziałam tym razem, SYF SYF SYF! syfiąca młodzież. Być może niektórzy po prostu lubią chodzić po kolanach — napisała na swoim FB Monika Stachowiak-Grochala, która postanowiła opublikować zdjęcia "bawiącej" się młodzieży.
Zdjęcia szokują, młodzież zachowuje się jak bydło. Piją, śmiecą i mają z tego ubaw. Pytanie, gdzie rodzice, gdzie opiekunowie?
- Wiem, jaki teraz model wychowania panuje — murem za dziećmi, cokolwiek by się nie działo. Wiem też, że niektórzy rodzice mają już konkretne wobec mnie zamiary po upublicznieniu tego postu, bo najgorsze, co mogło ich spotkać to upublicznienie zdjęć ich dzieci „bawiących się w lesie” - dodaje mieszkanka.
Monika Stachowiak-Grochala nie obawia się pozwów za upublicznienie zdjęć, twardo stoi na stanowisku, że takie wyczyny młodzieży należy publicznie potępiać i ostro krytykować.
Na zdjęciach widać sporo butelek po alkoholu, rodzi się pytanie, gdzie nieletni kupują alkohol, dlaczego sprzedawcy nie kontrolują komu go sprzedają?
Czy tak powinna zachowywać się młodzież?