Policja apeluje do mieszkańców aby nie poruszali się po zamarzniętych zbiornikach wodnych i przypomina o konsekwencjach chwilowej nieuwagi.
Człowiek, który wpadnie do tak zimnej wody może umrzeć już po 10-15 minutach. Lód, mimo niskich temperatur jest w niektórych miejscach wciąż cienki i kruchy. Lekkomyślność osób, które wchodzą na zamarznięte stawy, jeziora czy rzeki, nie myślących o następstwach swojego zachowania, to przyczyna wielu wypadków w okresie zimowym.
Gdy załamie się pod nami lód nie należny wykonywać gwałtownych ruchów i natychmiast zacząć wołać o pomoc. Jeżeli jest to możliwe należy spróbować wydostać się na powierzchnię, celowo załamując przed sobą lód do momentu, aż będzie on na tyle twardy, żeby można się było na niego wejść. Następnie rozłożywszy szeroko ręce poruszać się czołgając, a w miarę jak lód stanie się grubszy - "na czworakach". Po opuszczeniu lodu w miarę możliwości znaleźć ciepłe schronienie. Jeżeli natomiast nie uda się wydostać na powierzchnię, w miarę możliwości należy pozostać nieruchomym, ograniczając w ten sposób utratę ciepła z organizmu.
Jeśli zauważymy, że pod kimś załamał się lód, należy natychmiast zaalarmować odpowiednie służby. W razie podjęcia decyzji o udzieleniu pomocy, przed wejściem na lód trzeba upewnić się, czy jest to bezpieczne. Idąc z pomocą drugiej osobie należy pamiętać przede wszystkim o własnym bezpieczeństwie. Do osoby będącej w wodzie najlepiej podchodzić na czworakach lub czołgając się. Po wyciągnięciu osoby z wody należy udzielić jej pierwszej pomocy i niezwłocznie wezwać karetkę pogotowia.
Redakcja Portalu WRC nie odpowiada za publikowane treści w module komentarze.
Przed dodaniem wpisu zapoznaj się z REGULAMINEM!