Zakładu Komunikacji Miejskiej w Wągrowcu na skraju bankructwa. Ratunkiem ma być powrót do biletów, to koniec darmowej komunikacji.
Prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej Michał Nowak poinformował o poważnych problemach finansowych spółki, której dalsze funkcjonowanie w obecnym modelu wydaje się zagrożone.
Bezpłatna komunikacja miejska, wprowadzona w 2018 roku, jako krok ku większej dostępności i ułatwieniom dla mieszkańców, stała się wyzwaniem finansowym. Koszty utrzymania transportu pokrywane są jedynie z budżetu miasta, a niedobór rekompensaty dla ZKM sięga rocznie 400 000 zł.
Prezes ZKM ostrzegł, że strata kapitału własnego, która na koniec 2023 roku wynosi blisko 2 mln złotych, może doprowadzić do konieczności likwidacji spółki, jeśli sytuacja finansowa się nie zmieni. Ustalono, że krytyczną granicą straty jest kwota 2 949 500 zł, po której dalsze prowadzenie działalności stanie się prawnie niemożliwe.
Z uwagi na grożące konsekwencje, burmistrz Alicja Trytt złoży projekt uchwały dotyczący przywrócenia opłat za przejazdy komunikacją miejską. Projektu trafi pod obrady komisji stałych oraz na Sesję Rady Miejskiej 21 listopada.
Propozycja obejmie wprowadzenie nowego cennika, którego celem jest zabezpieczenie funkcjonowania miejskiego transportu.
Zaplanowane stawki biletów według propozycji ZKM:
• Bilet normalny jednorazowy na jedną linię w granicach administracyjnych – 4,00 zł
• Bilet normalny jednorazowy poza granicami administracyjnymi miasta – 5,00 zł
• Bilet 30-dniowy imienny na jedną linię w granicach miasta – 140 zł
• Bilet 30-dniowy imienny na jedną linię poza granicami miasta – 160 zł
• Bilet 30-dniowy imienny sieciowy w granicach administracyjnych miasta – 180 zł
Zdaniem władz spółki i burmistrzyni Alicji Trytt, powrót do opłat może uratować transport publiczny w Wągrowcu. Planowane decyzje mogą wydawać się trudne, lecz w obecnych warunkach stanowią jedyną nadzieję na stabilizację.