Szeroko promowana akcja "Wulkaniczna wyspa na jeziorze Durowskim" okazała się wielką wsypą. Mieszkańcy mówią, że organizatorzy akcji zakpili sobie z mieszkańców.
Cała akcja przygotowana została przez Aquapark Wągrowiec. Według informacji podawanych wcześniej, dzisiaj o godzinie 14:00 na jeziorze Durowskim miała pojawić się wyspa o podłożu wulkanicznym.
Chcesz przeczytać więcej, zobaczyć zdjęcia? Zaloguj się lub Załóż konto |
{iACL type=!group author,gość,guest}
Mieszkańcy z ciekawości udali się nad jezioro w oczekiwaniu na wyspę. Mijały minuty, jednak wyspy nie było. Nikt z organizatorów nie zadbał nawet, aby przekazać informację, że impreza dotyczy Aquaparku. Mieszkańcy, jeden po drugim, udali się w końcu do miejskiej pływalni. Tam spotkało ich rozczarowanie. Przy kasie wręczono mieszkańcom ulotkę wraz z kartą rabatową. Karta upoważnia do drugiej godziny na basenie gratis dla członków rodzin po udowodnieniu pokrewieństwa: rodzice, rodzeństwo, babcia, dziadek, którzy przyjdą razem - min. 2 osoby.
Według informacji podanej przez spółkę Aquapark Wągrowiec, autorką całej koncepcji marketingowej jest Pani Małgorzata Kawka z firmy KAWKA & GO.
- To kpina, jeżeli organizuje się takie akcje, to znaczy, że interes nie idzie najlepiej i szuka się pieniędzy wśród naiwnych mieszkańców - twierdzi jedna z osób - Dzisiejsza akcja pokazała, że marketing w Aquaparku jest na bardzo słabym poziomie - dodaje.
Cała akcja to niewypał, nastroje mieszkańców, którzy chcieli niedzielne popołudnie spędzić nad jeziorem, przerodziły się w złość.
Większość osób swoją niedzielną przygodę z wulkaniczną wyspą zakończyła przy kasie. Po otrzymaniu ulotki i kuponu rabatowego udali się do swoich domów, aby niedzielne popołudnie spędzić przed telewizorem.{/iACL}