W sobotę, 11 maja, przed godziną 22:00, mieszkańców osiedla przy ulicy Jeżyka zaniepokoiły wozy strażackie, które niespodziewanie pojawiły się na osiedlu.
Dwa strażackie wozy bojowe wjechały na sygnałach między garaże, które znajdują się przy blokach na ulicy Jeżyka. Mieszkańcy bloków oraz właściciele garaży wybiegli w popłochu z domów w obawie o swoje samochody. Wszyscy sądzili, że zapalił się jakiś garaż.
Jak się szybko okazało powodem interwencji był pożar sterty kabli, które zalegały przy budynku garażowym. Podczas akcji nie wystąpiło żadne zagrożenie, a strażacy szybko poradzili sobie z ugaszeniem ognia.