Dzięki Prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu Wągrowiec doczekał się remontu głównej ulicy. Taka komunistyczna fikcja w 2013 roku.
Na ulicy Kościuszki trwa remont o który od kilku lat bezskutecznie zabiegali kierowcy. Nawierzchnia na głównej ulicy miasta wyglądała jak ser szwajcarski, jednak nikt nie poczuwał się do jej naprawy. Teraz to się zmienia. Wszystko dzięki Prezydentowi RP.
Już w sobotę Wągrowiec odwiedzi Bronisław Komorowski. Śmigłowiec z Prezydentem na pokładzie wyląduje na stadionie, a następnie Prezydent samochodem przejedzie do I Liceum Ogólnokształcącego w Wągrowcu, gdzie odbędzie się spotkanie z młodzieżą.
Przejazd Prezydenta to główny powód szybkiego remontu ulicy Kościuszki. Drogowcy pracują cały czas, ważne jest jedno - Prezydent ma jechać płynnie i bez zbytnich drgań.
Na stadionie, w ramach prób przed sobotnim przylotem głowy państwa, lądował już prezydencki helikopter. Przeprowadzono też próbę na Rynku dla mieszkańców, aby osoby, które znajdą się najbliżej Prezydenta potrafiły się zachować. Wyczyszczono nawet asfalt na dziedzińcu I LO.
Obserwując prace w mieście, starszym mieszkańcom miasta przypominają się czasy PRL-u, wtedy też robiono wszystko, aby maskować niedoskonałości tworząc wizualną fikcję. Gdyby Prezydent odwiedził nas jesienią, to z pewnością miasto straciłoby dużo więcej...na farbę. Brunatna trwa musi być przecież zielona.
Patrząc na to wszystko, trudno wymagać od Prezydenta, premiera czy innych rządzących pomocy czy zmian w przepisach. Stolica nie zna prawdziwego życia, nie zna realiów, jakie panują na prowincjach, bo zawsze jak się pojawiają wysocy urzędnicy z Warszawy miasta zmieniają się nie do poznania.
Szybkie prace w naszym kraju nie wróżą nic dobrego. Wycinanie starego i wylewanie nowego asfaltu podczas opadów deszczu spowoduje, że już za kilka dni łaty odpadną a ulica Kościuszki wróci do pierwotnego stanu. A można było zrobić to o wiele wcześniej, bez pośpiechu.