Śmierć jeszcze nigdy nie była taka sexy, czyli nowy kalendarz na rok 2010 wągrowieckiej firmy LINDNER.
Seksowne modelki przy trumnach – na taki pomysł kontrowersyjnego kalendarza wpadła jedna z polskich firm produkująca trumny. Bartłomiej Lindner z działu sprzedaży i marketingu mówi, że w ten sposób chcieli m.in. pokazać coś innego, czego w Polsce jeszcze nie było.
Lindner zaprzecza, żeby był zgrzyt między piękną kobietą, a tym, że kładzie się ona na trumnie. Dla niego trumna jest takim samym produktem jak, na przykład, mebel. - Dlaczego więc skoro producenci mebli reklamują swoje produkty za pomocą pięknych kobiet, nie możne robić tego producent trumien? Przyznaje, że pomysł narodził się podczas rozmowy z profesjonalnymi fotografami.
Podobne produkty powstawały już za granicą. Jedna z włoskich firm, która kalendarze z seksownymi modelkami produkuje od kilku lat, idzie na całość, pokazując piękność leżącą na trumnie. Jak podają niektóre media, zagraniczni producenci wpadli na taki pomysł, by proces wybierania własnej trumny uczynić mniej poważnym.
Zdaniem Lindnera dzięki kalendarzowi włoska firma bardzo dobrze się promuje. Pojawiło się więc pytanie: dlaczego Polacy mają być gorsi i dlaczego nie możemy zrobić czegoś, co jest od włoskiego kalendarza lepsze, zarówno pod względem m.in. uroku kobiet jak i wykonania? Pytany o przesłanie zdjęcia panny młodej siedzącej na trumnie, odpowiada, że takiego, jego zdaniem, nie ma. Uważa, że fotografie powinny być ocenianie pod względem walorów artystycznych, jak i wykonania.
- Erotyka, seksualność i śmierć to motywy, które, również w połączeniu, występują w kulturze od zawsze. Od zawsze budzą ciekawość, niepokój, kontrowersje. Są więc na pewno dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi. Ale na kształtowanie odpowiedniego wizerunku już niekoniecznie. W reklamie wykorzystują je najczęściej firmy wyznające zasadę, że nie ważne jak o nas mówią, ważne, żeby w ogóle mówili – komentuje sprawę Sławomir Wojtkowski, specjalista ds. reklamy i dyrektor Warszawskiej Szkoły Reklamy. Zwraca uwagę, że takie szokowanie nie zawsze popłaca. Bo owszem, ludzie takie reklamy zauważają i komentują i dzięki temu marka zaczyna być znana i rozpoznawana, natomiast sam kontekst tej znajomości często jest niekorzystny.
- Bywa, że takie firmy traktuje się jako nieetyczne, to znaczy takie, które skoro reklamują się w sposób kontrowersyjny i prowokacyjny, to same muszą takimi być. A przecież w biznesie poszukuje się przede wszystkim prawych, etycznych, solidnych i niezawodnych partnerów - mówi Wojtkowski.
Ekspert pytany o to, czy trumna w reklamie powinna być traktowana jak każdy inny produkt, stanowczo zaprzecza. – Wiąże się on z powagą, ma specjalny kontekst społeczny: skupienia, refleksji, wspólnego przeżywania, często modlitwy. Taka reklama to wszystko niszczy – komentuje. Dodaje, że na poziomie strategicznym trudno powiedzieć, czy podobna kampania będzie dla firmy opłacalna. Łatwiej ją ocenić na poziomach moralnym i estetycznym, na których podobne działania uznaje się za jednoznacznie negatywne.
Podobne kalendarze powstaną w kolejnych latach? Lindner mówi, że to zależy od rezultatów jakie przyniesie tegoroczny produkt. – Aczkolwiek myślę, że tak – dodaje.
W zeszłym roku włoski producent akcesoriów pogrzebowych wydał kalendarz na 2009 r. pokazujący modelki w bieliźnie na tle trumny. – Na początku 2002 r. firma była bliska bankructwa. Postanowiliśmy więc zareklamować nasze trumny w taki sam sposób jak inne produkty – w otoczeniu pięknych kobiet. Dlatego przygotowaliśmy wyjątkowy kalendarz, który sprzedał się na pniu – mówił pod koniec 2008 r. w rozmowie z tvp.info. Maurizio Matteuci, pomysłodawca kontrowersyjnego kalendarza. Przyznał, że choć na początku był kłopot ze znalezieniem modelek, wkrótce same zaczęły się zgłaszać.
Kontrowersyjnych gadżetów z udziałem akcesoriów pogrzebowych stale w Polsce przybywa. Niedawno, na przykład, jedna z firm wprowadziła do sprzedaży pokrowiec na gitarę do konsoli gier w kształcie trumny. Futerał, wyścielony materiałem w kolorze krwisto czerwonym, ozdobiony jest… czaszkami. Pytanie tylko, co dalej?
Czekam na Twój komenatarz, jakie masz zdanie o tego typu reklamach ???