Radni odrzucili projekt burmistrza, teraz nazwy ulic w Wągrowcu zmieni najprawdopodobniej wojewoda wielkopolski.
Dzisiaj w Wągrowcu odbyła się nadzwyczaj sesja Rady Miejskiej. Radni głosowali nad zmianą ulic 23 Stycznia i Leona Kruczkowskiego. Projekt burmistrza został odrzucony.
Chodzi o następstwa ustawy z 1 kwietnia 2016 r. zakazującej propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.
Ustawa nakłada na samorządy konieczność zmiany nazw obiektów, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm, lub inny ustrój totalitarny, lub propagujące taki ustrój w inny sposób — w ciągu 12 miesięcy od dnia jej wejścia w życie, czyli do 1 września br.
Lista nazw ulic, które nadają się do zmiany, opublikowana została przez Instytut Pamięci Narodowej. Jak się okazało, w Wągrowcu taką metamorfozę muszą przejść 2 ulice: 23 Stycznia i Leona Kruczkowskiego.
Burmistrz Wągrowca Krzysztof Poszwa odsuwał temat przez blisko rok, ostatecznie postanowił zwołać sesję nadzwyczajną, aby wywiązać się z terminu. Nowa uchwała musi zostać przyjęta w terminie do 1 września.
Zgodnie z projektem burmistrza Krzysztofa Poszwy ulica 23 Stycznia miała nazywać się Długa a Leona Kruczkowskiego, chciano zmienić na Stanisława Lema.
Dzisiejszy dzień to wielka porażka burmistrza Krzysztofa Poszwy. Projekt uchwały dotyczący zmiany nazw ulic został odrzucony. Burmistrzowi zabrakło „żołnierzy”, którzy mogli poprzeć jego projekt.
W sesji uczestniczyło tylko 16 radnych. 5 nieobecnych to radni z klubu burmistrza „Razem dla Wągrowca” - Tomasz Kruk, Jacek Dzwoniarski, Krzysztof Tyborski, Krzysztof Bucholc i Małgorzata Fimiak.
W trakcie głosowania tylko 6 radnych poparło projekt burmistrza: Dariusz Bąk, Wiesław Zając, Ryszard Rączkowski, Piotr Plewa, Piotr Seemann i Dionizy Macioszek.
Za odrzuceniem uchwały głosowali: Andrzej Reis, Jakub Zadroga, Natalia Pałczyńska, Zbigniew Byczyński, Adam Kiełbasiewicz, Danuta Strzelecka, Mieczysław Wołejko, Ryszard Zych i Iwona Matuszak-Łosińska.
- Nasz sprzeciw wynika z formy, w jakiej została przygotowana uchwała. Zmiana nazwy ulicy to dość istotna kwestia dla mieszkańców. Dlatego uważamy, że taki projekt powinien zostać poddany konsultacjom społecznym. Niech mieszkańcy danej ulicy zdecydują o patronie. Jest wielu lokalnych bohaterów, może warto uczcić ich pamięć właśnie w taki sposób. Ustawę wprowadzoną ponad rok temu można było wykonać znacznie szybciej. Sąsiednie samorządy dokonały tego wcześniej, konsultując szeroko zmiany z mieszkańcami. Nie sprzeciwiamy się ustawie dekomunizacyjnej, ale sposobowi, w jaki przygotowuje się uchwały w Wągrowcu. Materiały i informację o dzisiejszej sesji otrzymaliśmy wczoraj po południu. Ponad 100 stron materiałów wymaga dokładnej analizy, w ciągu jednego dnia jest to trudne, bo nikt wcześniej nas nie informował o planie zwołania sesji nadzwyczajnej. W mojej ocenie to lekceważenie radnych — tłumaczy swój sprzeciw Jakub Zadroga, lider Klubu „Bliżej Ludzi”.
Za odrzuceniem uchwały głosował też radny niezrzeszony Adam Kiełbasiewicz.
- Historii nie wymażemy, jest, jaka jest. Nie wiem, czy dobra, czy zła, nie mi to oceniać. Nazwy, daty, w tym przypadku 23 Stycznia coś upamiętniają, o czymś przypominają, nie interesuje mnie to, że nazwy upamiętniają komunizm. Jeszcze raz podkreślam — taka mamy historię i poprzez zmianę nazw ulic z całą pewnością jej nie zmienimy — poinformował Adam Kiełbasiewicz, radny Rady Miejskiej.
Tymczasem według obowiązującej już tzw. ustawy dekomunizacyjnej, jeśli samorządy nie zmienią w wyznaczonym czasie nazw (dop. red. do 1 września 2017 r.), to wojewodowie wydadzą w ciągu trzech miesięcy zarządzenia zastępcze, po zasięgnięciu opinii IPN.
Wysoce prawdopodobne wydaje się, że nazwy ulic 23 Stycznia i Leona Kruczkowskiego zmieni Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski.
Kolejnym punktem dzisiejszej sesji było podjęcie uchwały w sprawie nadania statutu Szkole Podstawowej nr 1 w Wągrowcu, ul. Św. Wojciecha 20. I tutaj doszło do prawdziwego cyrku.
Radni zdecydowali o przerwaniu sesji do środy 30 sierpnia, twierdząc, że status nowej szkoły zawiera wiele błędów, jest bardzo obszerny i od wczoraj, kiedy dostali dokumenty, nie mieli czasu zapoznać się z nim i przeanalizować. Teraz mają dodatkowy czas do środy 30 sierpnia.
Warto dodać, że projekt statutu Szkoły Podstawowej nr 1 w Wągrowcu przygotowała zewnętrzna firma. Miasto zapłaciło za przygotowanie dokumentu, bo w Urzędzie Miejskim brakuje osób, które mogły to zrobić... za darmo.
Płacenie prywatnej firmie za przygotowanie statutu szkoły można podsumować tylko jednym zdaniem — Wakacje Panie, wakacje.
Miejmy nadzieję, że od września wszystko wróci do normy, bo jeżeli nie to zmuszeni będziemy wymienić burmistrza i radnych już w 2018 roku.
Piszecie w komentarzach o dietach radnych, napisaliśmy jasno — SESJA ZOSTAŁA ZAWIESZONA!!! - to znaczy, że w środę sesja będzie kontynuowana, radni nie dostaną kolejnych pieniędzy.