Młodzież I LO w Cassino

10 października br. piętnaścioro uczniów I LO w Wągrowcu, pod opieką pani Sylwii Górskiej i Joanny Szymkowiak, wybrało się na wycieczkę projektową do Cassino.

W sobotę wyruszyliśmy z Wągrowca na lotnisko w Berlinie, gdzie spotkaliśmy się z uczniami z Niemiec. Wspólnie polecieliśmy do Rzymu. Tam na lotnisku czekaliśmy na Anglików, aby razem udać się do Hotelu w Cassino. Niestety, miejscowość ta ''przywitała nas'' deszczem. Zmęczeni podróżą zakwaterowaliśmy się w hotelu, zjedliśmy kolację i.... ogarnął nas nagły przypływ energii, gdyż znaleźliśmy siły na międzynarodową integrację do późnych godzin nocnych.

Następnego dnia od rana, zaraz po śniadaniu poszliśmy do muzeum archeologicznego w Cassino. Było nam bardzo miło, gdy kustosz pochwalił nasze zachowanie, przejawiające się niezwykłym szacunkiem dla kultury i historii. Po obejrzeniu zbiorów muzealnych udaliśmy się na włoską pizzę. Dostaliśmy trochę czasu wolnego na lepsze zapoznanie się z miastem. Po południu wspólnie udaliśmy się na cmentarz angielski, który urządzony był na wzór angielskich ogrodów, przez co zrobił na nas ogromne wrażenie. Po części oficjalnej, złożeniu wieńca i odczytaniu wierszy otrzymaliśmy od naszych opiekunów zadanie, które mieliśmy do zrealizowania w grupach stworzonych z trzech narodowości. Gra miejska była dla nas niemałym wyzwaniem. Krążyliśmy po mieście w poszukiwaniu wyznaczonych do zdobycia miejsc. Robiliśmy śmieszne zdjęcia, próbowaliśmy porozumieć się z Włochami, wykonywaliśmy przeróżne zadania. Zmęczeni wróciliśmy do hotelu na wspólną kolację. A po kolacji.... integracja! Z dnia na dzień pojawiało się coraz więcej tematów do międzynarodowych rozmów.

Cały poniedziałek spędziliśmy na cmentarzu niemieckim. Poznaliśmy losy jednych z ważniejszych niemieckich żołnierzy. Mieliśmy też okazję i zaszczyt brać udział w pogrzebie dwóch walczących, niedawno odnalezionych. Po pogrzebie udaliśmy się na poczęstunek i obiad. Wypoczęci i najedzeni zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się za sprzątanie cmentarza. Po intensywnym dniu udaliśmy się na odpoczynek do hotelu.

We wtorek mieliśmy szansę na bliższe zapoznanie się z włoskim szkolnictwem. Spotkanie z ich szkolną rzeczywistością bardzo nas zaskoczyło.. zobaczyliśmy jak wielka jest przepaść między naszymi szkołami. Dzięki temu zaczęliśmy bardziej doceniać to, co mamy. Kto nie widział włoskiej szkoły ten nie jest nawet w stanie sobie wyobrazić jak strasznie wygląda. Po obejrzeniu krótkiego przedstawienia w wykonaniu włoskich uczniów udaliśmy się na polski cmentarz. Podróż była bardzo ekscytująca. Podjeżdżanie pod górę autobusem miejskim, przepaście, ogromna ilość zakrętów, a do tego wszystkiego włoski kierowca-ostoja spokoju i opanowania podczas jazdy tysiąc km/h. Niezapomniane wrażenia gwarantowane! Na cmentarzu, niestety deszcz zakłócił program naszej krótkiej uroczystości. Jednak nie poddaliśmy się tak łatwo, dzielnie staliśmy w deszczu, pamiętając o tym, że Oni oddali kiedyś tutaj za nas życie, więc czymże jest taki ''deszczyk''. Odwiedziliśmy muzeum, poświęcone pamięci poległych pod Monte Cassino. Następnie po wspólnym posiłku udaliśmy się do klasztoru. Zwiedzając mury klasztoru mieliśmy zaszczyt spotkać się z jego przeorem. Przemoczeni i zmęczeni wróciliśmy do hotelu.

Środa była dla nas dniem pełnym wrażeń. Zwiedzaliśmy słoneczne Pompeje, które za dawnych lat zniszczone zostały przez wybuch wulkanu Wezuwiusza. Słońce pięknie grzało, więc mieliśmy okazję poznać prawdziwy włoski klimat.

W czwartek ubraliśmy się wszyscy na galowo i udaliśmy na wspólne uroczystości do Ratusza. Apel miał się odbyć na powietrzu, niestety plany te zostały zniszczone przez deszcz. Szkoda, że Włosi zauważyli, że będzie padać, dopiero w momencie kiedy ulewa przerwała nasz występ. Ach, Ci Włosi, nieprzyzwyczajeni do październikowych ulew. Po małym bałaganie, związanym z przeniesieniem uroczystości do środka Ratusza, rozpoczęliśmy nasze występy. Nasze wystąpienie zrobiło na wszystkich gościach ogromne wrażenie. Po zakończeniu części artystycznej przyszedł czas na spotkanie z Wojskowymi Attaché. Mieliśmy okazję zadawać pytania dotyczące rożnych wydarzeń gospodarczo-politycznych na świecie i dyskutować na ten temat. Attaché okazali się bardzo otwartymi i zabawnymi ludźmi, a nie jakimiś ''Sztywnymi ludźmi z dyplomacji''. ;)

W piątek spakowaliśmy się i wyruszyliśmy do Rzymu. Po drodze zwiedziliśmy San Pietro Infine, które zrobiło na nas niemałe wrażenie. Po zameldowaniu się w rzymskim hotelu udaliśmy się w stronę Watykanu. Gdy znaleźliśmy się na Placu Świętego Piotra dotarło do nas, że to właśnie dzisiaj, 16 października, jest 37. rocznica wyboru Jana Pawła II na papieża. Ten fakt sprawił, że nasza obecność tam wydała nam się jeszcze bardziej wyjątkowa. Zwiedziliśmy Watykan i wyruszyliśmy na nocną, pieszą wycieczkę po Rzymie. Miasto tak piękne za dnia okazało się jeszcze piękniejsze nocą. Wczuliśmy się w rzymski klimat pod przewodnictwem naszych niezawodnych opiekunek.

Sobota była naszym ostatnim dniem spędzonym we Włoszech. Od rana zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na zwiedzanie Koloseum i Forum Romanum. W południe przyszedł czas na pożegnanie się z naszymi angielskimi przyjaciółmi. Chwilę później udaliśmy się na lotnisko. Po wspólnym locie musieliśmy pożegnać się z Niemcami, co okazało się dla nas wszystkich ogromnym wyzwaniem. Niesamowicie się ze sobą przez ten tydzień zżyliśmy.. Nie potrafiliśmy się rozstać. Po wylaniu morza łez, odjechaliśmy w kierunku swoich rodzinnych miast.

Wyjazd do Cassino to nie wakacje. Cassino, to lekcja, bardzo ważna, bo dotyczy nas samych. Wszystko, czego się tutaj uczymy odnosi się do nas samych. Poznajemy historie naszych narodów, mamy możliwość zawarcia międzynarodowych przyjaźni, łamiąc tym samym stereotypowe myślenie. Jest to również wyjątkowa okazja do pracy nad swoim charakterem, ucząc się pokory i cierpliwości. Jako młode osoby z ogromnym zaangażowaniem podchodzimy do każdego wyznaczonego nam zadania, chcąc wypaść jak najlepiej na arenie międzynarodowej. Otwieramy się na innych ludzi, chcąc poznać ich spojrzenie na świat, zyskując nowe perspektywy. Jesteśmy dumni z tego, że możemy brać udział w tym projekcie, sprawiając, by pamięć o poległych nie umarła wraz z nimi. "Cześć i chwała bohaterom!"

Julianna Brząkowska, uczennica I LO w Wągrowcu


Portal WRC

  • Portal WRC powstał w 2009 roku
  • Wydawca: "FOOBU" Roman Kowalczewski
  • Adres Redakcji: ul. Mickiewicza 17/30, 62-100 Wągrowiec
  • Redaktor Naczelny: Roman Kowalczewski
  • Telefon: +48 503 142 937
  • mail: [email protected]
  • Zobacz nasz profil na:

Reklama

  • Niezależny Portal Powiatu Wągrowieckiego
  • Nr 1 w Powiecie Wągrowieckim
  • W naszej ofercie znajdziesz, bannery, materiały sponsorowane, filmy reklamowe oraz reportaże wideo.
  • Całą dobę sprawdzamy skrzynkę: [email protected]

Na skróty