Kierowca ciężarówki, który wjechał pod rozpędzony szynobus, usłyszał zarzut spowodowania katastrofy. Grozi mu 10 lat więzienia.
Do dramatycznego wypadku doszło 29 kwietnia na przejeździe kolejowym w Bolechowie, na obwodnicy Murowanej Gośliny.
- Kierowca dostał zarzut spowodowania katastrofy i zagrożenia dla życia oraz zdrowia wielu osób. Grozi mu 10 lat. Dostał policyjny dozór, ma zatrzymany paszport, prawo jazdy i wpłacił 10 tys. poręczenia. Tłumaczył, że ktoś mu zajechał drogę. Był rozpędzony, wiec skręcił na tory. Nie miał awarii auta — poinformował mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Policja informuje, że szlabany były opuszczone i paliło się czerwone światło. Przed przyjazdem stało po kilka samochodów osobowych z każdej strony. Kierowca ciężarówki ominął jednak te auta i wjechał na przejazd. Obsługa rozpędzonego szynobusu nie miała szans na zatrzymanie. Uderzenie było tak silne, że ciężarówka przełamała się na pół. W pociągu jechało 15 osób wraz z obsługą.
Zobacz także: Samochód ciężarowy wjechał w szynobus, są poszkodowani i ranni