Kilkudziesięciu policjantów brało udział w akcji poszukiwawczej 29-letniego mężczyzny. Mężczyzna cały i zdrowy odnalazł się w ... Kołobrzegu.
![]() |
W Chodzieży kilkudziesięciu policjantów brało udział w akcji poszukiwawczej 29-letniego mężczyzny, który wyszedł z domu dzień wcześniej i nie wrócił na noc. Nad Chodzieżą pojawił się policyjny śmigłowiec, który wspomagał policjantów w działaniach.
- W nocy z 21 na 22 kwietnia do chodzieskiej komendy przyszła kobieta, która zgłosiła zaginięcie 29-letniego syna – mieszkańca Chodzieży. Chłopak wyszedł z domu około godziny 17.00 i nie wrócił na noc. Wychodząc z domu powiedział, że idzie się przejść. Sytuacja była o tyle poważna, że istniało zagrożenie dla jego życia. To istotna dla policji informacja, która pozwala na zakwalifikowanie takich poszukiwań do I kategorii - poinformowała st. sierż. Karolina Smardz-Dymek, oficer ds. prasowych Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży.
Od wczesnych godzin rannych kilkudziesięciu policjantów przeczesywało tereny leśne w Chodzieży, sprawdzało wszystkie miejsca, w tym takie, w których lubił przebywać zaginiony. Policjantów wspomagał śmigłowiec.
Kilkugodzinna akcja zakrojona na szeroką skalę pozwoliła w końcu na ustalenie miejsca pobytu zaginionego. Mężczyzna odnalazł się cały i zdrowy ale w Kołobrzegu.
- Chodzieska policja już dawno nie prowadziła akcji na tak dużą skalę. Poszukiwania za osobą zaginioną, która z uwagi na swój stan zdrowia lub wiek (małe dzieci, osoby starsze, nieporadne) może stać się ofiarą przestępstw, lub istnieje realne zagrożenie dla jej życia, zdrowia lub wolności, traktowane są priorytetowo. Policjanci niezwłocznie przystępują do takich działań, by jak najszybciej odnaleźć osobę. W takich przypadkach wykorzystuje się wszystkie możliwe siły i środki, chodzi przecież o ratowanie czyjegoś życia i zdrowia - tłumaczy policyjna rzeczniczka.