Burmistrz nie zapłacił kupcom za wystawioną fakturę. Zdaniem Berendta zabrakło pozwolenia na budowę i kosztorysu oraz umowy i porozumienia.
Zrzeszenie Kupców w Wągrowcu jest dzierżawcą Targowiska miejskiego przy ulicy Gnieźnieńskiej w Wągrowcu. Podpisanie umowy nastąpiło 2 lipca 2001 r. Umowa zawarta została pomiędzy Gminą Miejską Wągrowiec (Wydzierżawiający) a Zrzeszeniem Kupców w Wągrowcu (Dzierżawca) na czas oznaczony 20 lat tj. od 01.09.2001 r. do 31.08.2021 r., w celu prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie handlu i usług przez Dzierżawcę.
Przedmiotowa nieruchomość obejmuje działki o łącznej powierzchni 22 973 m², na których znajdują się pawilony handlowe o powierzchni użytkowej – 195,50 m², oraz wiaty o powierzchni użytkowej – 2 671,60 m².
Kupcy w ramach dzierżawy płacą miesięcznie 1 608,11 zł + VAT.
Czego dotyczy spór?
21 września 2018 roku nad Wągrowcem przeszła nawałnica. Wiatr zdewastował poszycia dachowe na wiatach. Kupcy postanowili naprawić zerwane części dachów. Część kosztów pokryli z ubezpieczenia, jakie otrzymali, a na pozostałą kwotę wystawili fakturę na Urząd Miejski w Wągrowcu jako właściciela obiektu. Faktura wartości 60 tysięcy do dzisiaj nie została zapłacona.
Właśnie w sprawie zapłaty za fakturę na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wągrowcu doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Andrzejem Zającem, prezesem Wągrowieckiego Zrzeszenia Handlu i Usług a burmistrzem miasta Jarosławem Berendtem.
- Faktura, która wpłynęła do Urzędu Miejskiego, na moje biurko trafiła 28 lub 29 grudnia 2018 roku. Zapytałem urzędników i panią skarbnik, czy jest umowa i porozumienie. Dostałem jednoznaczną odpowiedź, że nie ma żadnej umowy i nie ma żadnego porozumienia. Zadałem sobie pytanie: Jak można zapłacić stowarzyszeniu fakturę na kwotę 60 tys.? Myślę, że nie potrzeba być wielkim samorządowcem, żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie, że nie można – powiedział w odpowiedzi na zarzuty prezesa WZHiU burmistrz miasta Jarosław Berendt – To, co pan powiedział o wymianie faktur, jest dla mnie niepokojące, dlaczego następowała wymiana faktury raz wystawionej na firmę budowlaną (burmistrz nie podał nazwy), drugi raz na kupców wągrowieckich.
Burmistrz krótko omówił też procedurę obiegu dokumentów w Urzędzie Miejskim, powiedział, że faktury muszą być opisane i przyjęte merytorycznie.
- Dbając o finanse publiczne, nie mogłem zapłacić tej faktury w ubiegłym roku. Na początku tego roku skontaktowałem się z prezesem i wiceprezesem Zrzeszenia Kupców, to był początek nowego roku, tych środków w budżecie już nie było. Kiedy prowadzona jest jakaś inwestycja, to muszą być zachowane pewne procedury, tych procedur zabrakło – powiedział burmistrz Berendt.
Zdaniem burmistrza Berendta zabrakło dokumentów m.in. pozwolenia na budowę i kosztorysu, brak tych dokumentów oraz brak umowy i porozumienia między Urzędem Miejskim a Zrzeszeniem kupców sprawił, że wystawiona faktura nie została zapłacona.
Na chwilę obecną nie wiadomo jak zakończy się ten spór. Strony deklarują chęć do dalszych rozmów.