List otwarty do burmistrza miasta Wągrowca Pana Stanisława Wilczyńskiego.
 |
Szanowny Pan
Stanisław Wilczyński
Burmistrz Miasta Wągrowca
Pan się myli, lub świadomie mija z prawdą, Panie Burmistrzu? Przeczytałam dziś ze zdumieniem i z zażenowaniem Pańską wypowiedź w Głosie Wągrowieckim.
Wojewódzki Sąd Administracyjny jednoznacznie stwierdził nieważność uchwał z prawem, co więcej, stwierdził, że nie opublikowanie ich w Dzienniku Województwa było rażącym naruszeniem prawa. To samo dotyczy naliczania opłat, te również były naliczane z rażącym naruszeniem prawa. Oznacza to, że od 1996 roku roku opłaty były pobierane niezgodnie z prawem! 14 lat! Parę pokoleń przedszkolaków! Dziś niektórzy z nich wchodzą w dorosłe życie i za chwilę będą głosować w wyborach. Zaczynają od tego, że ktoś kiedyś bezprawnie zabierał ich rodzicom pieniądze, a co za tym idzie także im samym. Ładnie? Nie wstyd Panu bronić złych uchwał, i mylnego stanowisko, jakoby uchwały były zgodne z prawem? Podważa Pan wyrok sądu? Jaki to daje przykład tym młodym ludziom?
Dlaczego, także teraz, zamiast przeprosin, rodzice czytają, że jeśli upomną się o swoje własne pieniądze, to nie będzie inwestycji, że ograniczy się funkcjonowanie przedszkoli do 5 godzin, zwolni się część personelu. Jakim prawem przerzuca Pan odpowiedzialność za błędy swoje i rady miejskiej, na rodziców przedszkolaków? W świetle prawa rodzice mogą wystąpić o zwrot pobranych niezgodnie z prawem opłat. To Pan i Rada Miejska od listopada 2009 roku mówiliście, że nie ma problemu. A teraz, gdy sąd przyznał mi rację, próbuje Pan zastraszyć rodziców. Mówi Pan o zmianie budżetu, a przecież wiedział Pan i świadoma część rady, że przegracie, i że te pieniądze trzeba będzie oddać. Może zamiast finansowania kolejnego ronda w mieście, w dodatku na drodze nienależącej do miasta, warto było odłożyć coś aby z twarzą wyjść z pomyłki sprzed lat.
Co więcej, mija się Pan z prawdą (świadomie?) twierdząc, że rodzice już płacą opłatę w wysokości 3,29 zł za godzinę. Kto, jak kto, ale Pan, Panie Burmistrzu powinien wiedzieć, że Uchwała RM nr XXXIX/2010 z 31 marca 2010 roku, nie weszła jeszcze w życie i nie obowiązuje. Radni zaskrżyli ją do Wojewody, więc może w ogóle nie zostać zatwierdzona, co zapewne będzie faktem, bo jest nadal sprzeczna z prawem. Rodzice nadal płacą wg uchwały, której nieważność stwierdził sąd administracyjny.
Dlaczego obwinia Pan za taki stan rzeczy Ministerstwo Edukacji, sądy, wykładnię prawa? Ministerstwo Edukacji wielokrotnie udzielało wyjaśnień za co można pobierać opłaty, cały czas na stronie internetowej ministerstwa są w tej sprawie informacje. Wynika z nich jasno, że opłaty można pobierać za wyżywienie i zajęcia dodatkowe, ew. za pobyt, jeśli w tym czasie nie jest realizowana podstawa programowa. W lipcu 2009 roku ukazał się też komunikat Wojewody Wielkopolskiego w sprawie odpowiedniego publikowania uchwał odnośnie opłat za świadczenia przedszkoli. (Gdy zimą ukazał się komunikat odnośnie obowiązku odśnieżania dachów, po dwóch dniach został umieszczony na stronie internetowej miasta Wągrowca). To nikt inny, tylko Pan i pozostałe władze Miasta mają obowiązek pilnowania, żeby przepisy, które wydajecie były zgodne z prawem obowiązującym w Polsce.
Dodać jeszcze należy, że nigdzie w przepisach nie ma mowy o tym, że przedszkola mają być czynne tylko 5 godzin dziennie. Przedszkola mają odpowiadać zapotrzebowaniu mieszkańców, a te są jasne, przedszkola czynne 8-10 godzin. Obowiązkiem gminy jest spełnić zadanie, jakim jest prowadzenie przedszkoli w takim zakresie, jakim jest ono potrzebne. Obowiązkiem! Przedszkola muszą realizować podstawę programową w zakresie co najmniej 5 godzin, ale nie ma to nic wspólnego z czasem pracy przedszkola.
Co do inwestycji... jakiś czas temu odpisał mi Pan, że „W tej sytuacji trudno mówić o problemie ważnym dla całej wspólnoty”, a chodziło o to, że z przedszkoli korzysta około 500 dzieci, z tylko 438 rodzin. Jakże ważne w tym momencie wydaje się budowanie Aquaparku, gdy ma korzystać z niego 600 osób dziennie, niewiele więcej niż dzieci w przedszkolach? Po co wydawać na park wodny miliony, skoro nie realizuje się obowiązków własnych gminy? Być może przedszkola nie są ważne dla wszystkich, być może... choć jeśli chwilę się pomyśli, to przez 14 lat obowiązywania złych uchwał, tych rodzin nie będzie 438 a 4380...? A to już liczby dające inny obraz tego problemu. Jeżeli rodzice będą chcieli od miasta zwrotu pieniędzy to kwoty te nie będą stanowić 5% budżetu ale o wiele więcej. Mylne są zatem prognozy, że trzeba będzie ograniczyć inwestycje, ich po prostu nie będzie. Bo nie będzie budżetu, nie będzie absolutorium...
Tak Pan, jak i pozostali radni składali ślubowanie, przypominam je i zwracam uwagę, że rodzice przedszkolaków to też mieszkańcy gminy, a jeśli liczyć od 1996 roku to jest ich bardzo wielu...
„Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej Gminy i jej mieszkańców”
z poważaniem
Katarzyna Jahnz-Jenek
