Krzysztof Bucholc, radny Rady Miejskiej w Wągrowcu, znalazł się w centrum skandalu. Okazuje się, że przez lata nielegalnie korzystał z miejskiej działki.
Od wielu lat radny Krzysztof Bucholc nielegalnie użytkuje działkę nr 4801 przy ulicy Kwiatowej, na której składowane jest drewno wykorzystywane w jego firmie.
Taka praktyka jest niezgodna z ustawą o samorządzie gminnym, która zabrania radnym prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskali mandaty.
Jeżeli radny przed rozpoczęciem wykonania mandatu prowadził taką działalność gospodarczą, jest obowiązany do jej zaprzestania w ciągu 3 miesięcy od dnia złożenia ślubowania. Niewypełnienie tego obowiązku stanowi podstawę do stwierdzenia wygaśnięcia jego mandatu.
Zapytaliśmy burmistrza Wągrowca Jarosława Berendta, ile w ciągu ostatnich 10 lat zapłacił radny Bucholc za użytkowanie miejskiej działki.
- Radny Krzysztof Bucholc w ciągu ostatnich 10 lat nie dokonywał wpłat za użytkowanie działki 4801. W związku z powziętą informacją poleciłem swoim pracownikom uregulować kwestię opłat za użytkowanie działki miejskiej, a ponadto przekażę tę sprawę do rozpatrzenia Przewodniczącemu Rady Miejskiej w Wągrowcu — poinformował burmistrz Wągrowca.
Radny wyprzedził burmistrza i Radę Miejską w Wągrowcu. 8 sierpnia, zaledwie 6 dni po naszym zapytaniu skierowanym do Urzędu Miejskiego, sam złożył mandat radnego. Przypadek? A może próba uniknięcia odpowiedzialności?
Mandat radnego Krzysztof Bucholca zostanie wygaszony przez komisarza wyborczego, natomiast kwestię uregulowania opłat za użytkowanie miejskiej działki, burmistrz zlecił swoim urzędnikom.
Warto dodać, że nie chodzi tutaj o chwilowe składowanie, taka sytuacja zdaniem mieszkańców ulicy Kwiatowej trwała od ponad 10 lat.
Po wygaszeniu mandatu Krzysztofowi Bucholcowi, do Rady wejdzie kolejny z listy, będzie to Władysław Smolej.
