Wczoraj 20-latek postanowił przekształcić miejskie rondo w tor wyścigowy. Jego widowiskowy drift BMW przyciągnął uwagę spacerowiczów, którzy natychmiast powiadomili policję.
Akcja rozpoczęła się około godziny 1630, kiedy to na numer alarmowy 112 zadzwonili świadkowie zdarzenia. Informowali o kierowcy BMW driftującym na rondzie przy ul. Kościuszki w Wągrowcu. Patrol wągrowieckiej drogówki, który udał się na miejsce, nie zastał tam jednak driftującego kierowcy. Po kilku minutach kierowca ponownie pojawił się na rondzie, nie zdając sobie sprawy, że tym razem obserwują go policjanci.
Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej. Okazało się, że w ciągu zaledwie roku zdążył nazbierać aż 30 punktów karnych. Przyczyniły się do tego m.in. niezastosowanie się do znaku drogowego, przekroczenie dopuszczalnej prędkości oraz niebezpieczne zachowanie na rondzie. Zgodnie z przepisami, po przekroczeniu 24 punktów karnych, kierowca musi ponownie zdawać egzamin teoretyczny i praktyczny, a także przejść badanie psychologiczne.
Jeśli kierowca nie zda egzaminu, będzie musiał przejść cały kurs na nowo. Tylko pozytywny wynik egzaminu i spotkanie z psychologiem pozwolą mu odzyskać uprawnienia do kierowania pojazdem.
