Ciężko wytłumaczalne zachowanie 42-letniego mieszkańca Wągrowca będzie miało dla niego poważne konsekwencje. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów chwilę po tym, jak zniszczył wiatę przystankową w centrum miasta. Już usłyszał zarzuty.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 8:00, na przystanku komunikacji miejskiej przy dworcu w Wągrowcu. Dwóch mężczyzn siedziało na ławce, gdy nagle jeden z nich wstał, podszedł do ściany przystanku i kopnął w szybę. Ta nie wytrzymała uderzenia i rozprysła się na kawałki.
Zachowanie wandala nie umknęło uwadze przechodniów – moment zniszczenia został również zarejestrowany przez kamery miejskiego monitoringu. Na miejsce wezwano pracownika Zakładu Komunikacji Miejskiej, który powiadomił policję.
– Sprawca wraz z kolegą oddalili się do pobliskiego sklepu spożywczego. Gdy wyszli na zewnątrz, czekali już na nich policjanci. Rozpoznany mężczyzna został zatrzymany. Był nietrzeźwy – badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie – przekazał asp. Dominik Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
42-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że kopnął w szybę „ze złości”, ponieważ wcześniej miał z kimś zatarg. Po wytrzeźwieniu w wągrowieckiej komendzie usłyszał zarzut zniszczenia mienia, do którego się przyznał. Zadeklarował też wolę dobrowolnego poddania się karze.
Mężczyzna jest dobrze znany organom ścigania. W przeszłości był już karany m.in. za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, niestosowanie się do postanowień sądu oraz kradzież rozbójniczą. Do ubiegłego roku odbywał karę 4 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną przez Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto.
Tym razem odpowie za zniszczenie mienia, którego dopuścił się w warunkach recydywy. Kodeks karny przewiduje za ten czyn od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.