Wiatr zepchnął małe dzieci w stronę jeziora. Mogło dojść do tragedii, dzieci w wieku 3 i 6 lat uratował wędkarz.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło wczoraj na Jeziorze Czeszewskim. W godzinach popołudniowych służby ratunkowe wezwane zostały do dwójki małych dzieci, które na dmuchanym pontonie w kształcie jednorożca, znalazły się daleko od brzegu.
- Wysokie temperatury zachęcają do kąpieli w jeziorach. O tym, że natury nie można przewidzieć przekonała się rodzina wypoczywająca nad Jeziorem Czeszewskim. Na bardzo popularnej zabawce – pontonie dmuchanym w kształcie jednorożca pływała dwójka dzieci w wieku 3 i 6 lat. Mimo że znajdowały się one pod opieką dorosłych, to nagły i niespodziewany podmuch wiatru zepchnął ponton z nurtem fal w stronę jeziora — poinformował sierż. sztab. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Dzieci chciała ratować ich ciocia, jednak kiedy wskoczyła do wody i zaczęła płynąć, siła wiatru była na tyle duża, że nie mogła dogonić dryfujących dzieci. Świadkowie zdarzenia z brzegu zaalarmowali służby ratunkowe. Zrządzeniem losu na miejscu znalazł się wędkarz, pan Grzegorz pospieszył z pomocą.
- Miał on na wyposażeniu łódkę, którą podpłynął do dzieci, zabrał do środka i bezpiecznie odstawił na brzeg — dodaje oficer prasowy wągrowieckiej komendy.
Przypominamy, aby korzystać z wyznaczonych kąpielisk, których infrastruktura dostosowana jest dla małych dzieci. Na strzeżonych kąpieliskach znajdują się ratownicy, którzy do dyspozycji mają łodzie, przy pomocy których w każdej chwili są w stanie w podobnych sytuacjach zapobiec niebezpieczeństwu.