W sobotę 20-latek z powiatu wągrowieckiego został zatrzymany w Szamocinie. Miał ponad promil, wjechał w pole, później szukał liny holowniczej i... wpadł.
- W miniony weekend zatrzymano 20-latka, mieszkańca powiatu wągrowieckiego, który w centrum Szamocina kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Jak się okazało, mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na pole. Kiedy próby wydostania się osobówką z pola okazały się nieskuteczne, postanowił poszukać pomocy. W godzinach nocnych chodził od domu do domu i pytał o możliwość pożyczenia linki do holowania — poinformowała asp. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik prasowy KPP w Chodzieży.
Wyczuwalna woń alkoholu oraz późna pora sprawiły, że o sprawie mieszkańcy natychmiast powiadomili dzielnicowego, który przyjechał, aby pomóc ująć pijanego kierowcę.
- Mężczyzna próbował zrzucić winę na kogoś innego, jedna po pewnym czasie przyznał się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie — dodaje asp. Karolina Smardz-Dymek.
Po sprawdzeniu mężczyzny w bazie okazało się, że ma on orzeczony czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje do września 2024 roku.
20-latkowi zatrzymano także dowód rejestracyjny, samochód nie miał aktualnych badań technicznych. Za przestępstwa, których się dopuścił, odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
