Rząd wprowadza pakiet alertowy i nowe obostrzenia. Będą sprawdzane paszporty covidowe?
Od 1 grudnia rząd wdraża pakiet alertowy w związku z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa. Zakłada on zmniejszenie limitu osób mogących brać udział w weselach, bawiących się na dyskotekach, czy biorących udział w spotkaniach. Ograniczenia mają dotknąć też hotele, gastronomię, obiekty sportowe, placówki kultury i kościoły. Nowe obostrzenia mają na razie obowiązywać do 17 grudnia.
Pakiet alertowy zakłada, że w zgromadzeniach i uroczystościach (np. weselach, stypach), a także dyskotekach będzie mogła brać udział maksimum 100 osób (obecnie jest to 150).
W przypadku placówek kultury, obiektów sportowych, gastronomicznych, hoteli oraz kościołów limity dostępnego obłożenia zostaje zmniejszony z 75 do 50 proc. miejsc (w tym limicie nie mieszczą się osoby zaszczepione).
Zwiększona natomiast zostaje (z 10 do 15 m2) obowiązkowa powierzchnia przypadająca na jedną osobę w siłowniach, klubach i centrach fitness, muzeach, galeriach sztuki, na targach, wystawach, kongresach, konferencjach oraz placówkach handlowych.
Minister pytany o to, jak restaurator ma technicznie sprawdzać, czy klient jest zaszczepiony, czy restaurator lub np. właściciel klubu fitness ma prawo zapytać o certyfikat covidowy i co, kiedy klient odmówi jego okazania, Adam Niedzielski ocenił, że "to jest bardzo prosta sytuacja".
- Rozporządzenie daje takie możliwości organizatorom, żeby w ramach organizowanych przez siebie przedsięwzięć określali regulaminy. Wewnętrznie mogą one oznaczać, że jeżeli jest jakiś limit, to do limitu (osób) się wpuszcza. Jeżeli limit zostaje przekroczony, to zgoda osoby okazującej paszport (covidowy) na to, żeby wejść, jest domyślna. Jeżeli nie okazuje, to po prostu nie wejdzie. Tak powinny być skonstruowane regulaminy — powiedział minister Adam Niedzielski.