Droga powiatowa z Pawłowa Żońskiego w kierunku Rybowa i dalej Gołańczy woła o pomstę do nieba. Droga, która wymaga gruntownego remontu, jest zaledwie nieudolnie „pudrowana”.
Kierowcy poruszający się tym odcinkiem niszczą zawieszenie, krzywią felgi, taki stan drogi zagraża bezpieczeństwu uczestników ruchu. W rowach widać felgi, które odpadają z kół.
Droga jest „pudrowana” przez Powiatowy Zarząd Dróg w Wągrowcu, którego dyrektorem jest mieszkaniec Gminy Gołańcz Robert Torz.
Torz, to także radny Rady Miasta i Gminy, więc mogłoby się wydawać, że powinno mu zależeć na połączeniu drogi wojewódzkiej z Gołańczą, jednak jak widać na zdjęciach, kompletnie mu to nie wychodzi.
- W 2021 roku w ramach postępowania przetargowego pn. „Remont cząstkowy nawierzchni bitumicznych dróg powiatowych na terenie powiatu wągrowieckiego” został wyremontowany odcinek długości około 73 metrów i szerokości 5 metrów w miejscowości Pawłowo Żońskie — tłumaczy Robert Torz, dyrektor PZD w Wągrowcu.
Odcinek z Pawłowa Żońskiego do Gołańczy to blisko 9 kilometrów, dyrektor Torz chwali się łatą wielkości 365m2, za którą zapłacił firmie „Trans-Bruk Marek Beger kwotę 21 942,88 zł.
To jednak nie koniec, bo jak tłumaczy Robert Torz, przez cały 2021 rok wydano kolejną „olbrzymią” kwotę 11 688,39 zł w ramach bieżącego utrzymania tej drogi. Pracownicy PZD w Wągrowcu położyli łaty, po których dzisiaj nie ma już śladu. Droga łatana była „na sztukę” i efekt jest taki jak widoczny na zdjęciach. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Brak perspektywy na kompletny remont, bo brakuje pieniędzy.
- Powiat Wągrowiecki złożył wniosek do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg o dofinansowanie remontu drogi powiatowej nr 1600P na odcinku Pawłowo- Żońskie - Rybowo na odcinku 990 metrów. W opublikowanej w lutym 2022 roku liście rankingowej to zadanie nie znalazło się na liście, co jest jednoznaczne z brakiem dofinansowania — tłumaczy Robert Torz.
Droga, prawie już gruntowa, nie zostanie szybko wyremontowana. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać, może ktoś się zlituje i zabezpieczy środki potrzebne na remont.
Proponujemy, aby kierowcy, którzy uszkodzą swoje samochody, kierowali wnioski o odszkodowanie do zarządcy drogi, czyli Powiatu Wągrowieckiego, może ktoś się obudzi. Oby do czas remontu nie doszło do jakiejś tragedii, bo wtedy sprawa może mieć swój finał w sądzie.