Wczoraj policja otrzymała zgłoszenie od 23-letniego mężczyzny, który twierdził, że został kilkakrotnie uderzony przez innego mężczyznę, znanego mu z imienia i nazwiska. Sprawca zdążył oddalić się z miejsca zdarzenia, zanim na miejscu pojawili się funkcjonariusze.
Do zdarzenia doszło w Gołańczy. Po przybyciu na miejsce zdarzenia i zbadaniu okoliczności, policja potwierdziła incydent, jednak nie stwierdziła, aby doszło do pobicia. Możliwe, że w trakcie kłótni, jeden z mężczyzn uderzył drugiego, powodując zadrapania i zasinienia.
Pierwsze badania pokrzywdzonego wykazały, że obrażenia, które odniósł, nie powodują naruszenia funkcji narządów na dłużej niż 7 dni. Pokrzywdzony został poinformowany o swoim prawie do złożenia zawiadomienia i wniosku o ściganie sprawcy, gdyż postępowania w sprawach naruszenia nietykalności cielesnej osoby fizycznej nie są ścigane z urzędu.
Niezależnie od powyższego, sprawa będzie nadal badana przez funkcjonariuszy, którzy prowadzą postępowanie w sprawach o wykroczenie. Okoliczności zdarzenia wskazują, że sprawca mógł zakłócić porządek publiczny w sposób chuligański. Jeżeli zostanie to potwierdzone, sąd może nałożyć na niego grzywnę do 5000 złotych.