Burmistrz Wągrowca Jarosław Berendt po raz trzeci z rzędu nie uzyskał absolutorium i wotum zaufania. To potężny cios dla włodarza, który stara się utrzymać swoją pozycję pomimo rosnącej niechęci radnych.
Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Wągrowcu, radni nie udzielili burmistrzowi absolutorium, włodarz nie otrzymał też wotum zaufania. W głosowaniu dotyczącym wotum zaufania z 18 radnych, 12 wyraziło swój SPRZECIW, 2 głosowało ZA, a 4 WSTRZYMAŁO się od głosu.
Równie niepomyślnie dla burmistrza Berendta zakończyło się głosowanie w sprawie absolutorium z tytułu wykonania budżetu Miasta Wągrowca za 2022 rok. Zabrakło bezwzględnej większości, głosowało 17 radnych, 10 wyraziło swój SPRZECIW, 4 głosowało ZA, a 3 WSTRZYMAŁO się od głosu, ostatecznie burmistrz nie otrzymał absolutorium.
Radni nie podjęli też uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania z wykonania budżetu Miasta Wągrowca za 2022 rok.
Zgodnie z prawem, po nieudzieleniu wotum zaufania wójtowi przez dwa kolejne lata, Rada ma prawo zainicjować procedurę przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza. W przypadku burmistrza Berendta jest to już trzeci rok bez wotum zaufania, co otwiera drogę do takiego referendum.
Jednak, aby do tego doszło, Rada musi podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w głosowaniu imiennym, większością głosów. W ubiegłym roku radni nie podjęli takiej uchwały, co sugeruje, że w tym roku również się nie zdecydują, zatem burmistrz Berendt może spać spokojnie... przynajmniej do końca kadencji.