Mimo zmiennej pogody udało się posprzątać ulicę Topolową w Skokach. Jeden szczegół rzucił się w oczy – kosz na śmieci pozostał pusty. Oznacza to, że śmieci były wyrzucane, gdzie popadnie.
Pusty śmietnik i śmieci rozrzucone na terenach zielonych budzi, pokazuje, że nie wszyscy mieszkańcy osiedla przywiązują wagę do czystości i porządku w przestrzeni publicznej. Problem jest jednak znacznie szerszy – dotyczy nie tylko jednej ulicy, ale całego skockiego osiedla. Skala zjawiska jest alarmująca, a śmieci można znaleźć niemal wszędzie, od chodników po tereny zielone.
- W tym roku zaplanowaliśmy 55 tysięcy złotych na wydatki związane z utrzymaniem czystości i porządku w mieście oraz gminie Skoki, w tym na likwidację dzikich wysypisk. Te pieniądze można byłoby wykorzystać w zupełnie lepszy sposób — poinformował radny Jakub Andrzejewski.
Skocki Samorząd apeluje do mieszkańców o większą troskę o wspólną przestrzeń. Wyrzucanie odpadów do koszy i dbanie o otoczenie to proste działania, które mogą przyczynić się do poprawy estetyki osiedla i zmniejszenia kosztów związanych z jego utrzymaniem.