Strażacy i ratownicy niosąc pomoc często narażają swoje życie. W sobotę podczas usuwania skutków burzy, jeden z ratowników został porażony prądem.
- Dnia 24 maja Stanowisko Kierowania otrzymało zgłoszenie o zwisającej gałęzi na linii energetycznej w miejscowości Gołańcz. Po dotarciu na miejsce zdarzenia OSP Gołańcz stwierdzono, że gałąź wisi na linii energetycznej powodując jej obciążenie oraz iskrzenie - poinformował kpt. Mariusz Dębski, PSP KPPSP w Wągrowcu.
Strażacy zabezpieczyli miejsca zdarzenia taśmą czekając na potwierdzenie wyłączenia prądu. Po otrzymaniu potwierdzenia o wyłączonym prądzie od energetyki, KDR podjął decyzje o usunięciu gałęzi z linii energetycznej.
- Podczas próby usunięcia doszło do porażenia prądem ratownika. Ratownik samodzielnie zszedł z drabiny, początkowo nic nie wskazywało aby doznał on jakiś obrażeń, jednak po pewnym czasie źle się poczuł. Pierwszej pomocy udzielili mu pozostali ratownicy. Na miejsce działań wezwano pogotowie ratunkowe, któremu przekazano poszkodowanego ratownika - dodaje kpt. Mariusz Dębski.
Przybyłe na miejsce pogotowia energetycznego przystąpiło do usunięcia gałęzi z linii energetycznej. Prawdopodobnie pomimo wyłączonego prądu na linii energetycznej, w wyniku wyładowań atmosferycznych, wystąpiło napięcie w związku z czym ratownik został ranny podczas próby usunięcia zwisającej gałęzi.