W Damasławku pojawiła się oszustka, która oferowała urządzenie dla kierowców, które miało uniemożliwić zaśnięcie za kierownicą. Ofiarą oszustki padła 82-letnia mieszkanka Damasławka. Kobieta straciła ponad 3 tysiące złotych.
- Nieznana kobieta, w wieku około 35 lat, zaoferowała do sprzedaż 82-letniej mieszkance Damasławka urządzenie mające uniemożliwiać zaśnięcie kierowcom za kierownicą w cenie 106,00 złotych za sztukę, zostawiła też do siebie numer kontaktowy w razie, gdyby zdecydowała się zakupić kolejne sztuki - poinformował sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Kobieta nabyła jedno urządzenie, jednak to nie koniec problemów, jakie spotkały mieszkankę Damasławka. Po kilkudziesięciu minutach w domu kobiety pojawił się mężczyzna, w wieku około 45 lat, który chciał kupić od kobiety miód.
- Pod pretekstem zakupu miodu nieznany mężczyzna widząc w mieszkaniu urządzenie demonstracyjne zaoferował zakup 30 sztuk po 170 złotych za sztukę. 82-letnia kobieta poprosiła mężczyznę, aby przyszedł do niej w późniejszym czasie, po czym skontaktowała się z kobietą, która wcześniej sprzedała jej urządzenie i poprosiła o dostarczenie jej kolejnych 30 szt. urządzeń, z zamiarem dalszej odsprzedaży mężczyźnie po wyższej cenie - tłumaczy całe zdarzenie wągrowiecki rzecznik.
Oszustka dostarczyła kobiecie 30 kolejnych urządzeń za kwotę 3.180,00 złotych. Niestety, 82-letnia mieszkanka Damasławka nie zarobiła na urządzeniach, bo mężczyzna, który chciał je kupić nie pojawił się.
Zdarzenie miało miejsce 22 lipca między 14:00 a 14:30. Postępowanie prowadzi KPP w Wągrowcu.