Od maja w Polsce utonęło 330 osób, w tym blisko 200 od początku wakacji. Dzisiaj w powiecie wągrowieckim wyłowiono kolejne zwłoki.
St. post. Milena Wiese i st. post. Przemysław Roszczak |
Do śmiertelnych wypadków dochodzi najczęściej w weekendy, po wypiciu alkoholu, na niestrzeżonych kąpieliskach w rzekach i jeziorach, a także stawach.
- Szybkie działanie policjantów z Komisariatu Policji w Rogoźnie pozwoliło uratować życie mężczyzny, który omal nie utonął w rzece. Mundurowi, widząc zagrożenie, bez wahania przystąpili do interwencji. St. post. Milena Wiese oraz st. post. Przemysław Roszczak wskoczyli do wody i wyciągnęli mężczyznę na brzeg. Stróże prawa udzielili pierwszej pomocy 51-latkowi, a następnie przekazali go ratownikom medycznym. Później mężczyzna trafił pod opiekę rodziny - poinformowała st. post. Izabela Leśnik z KPP Oborniki.
Mniej szczęścia miał 88-latek, który dzisiaj utonął w Jeziorze Włókna w miejscowości Potrzanowo. Marian R. codziennie rano pływał, jednak dzisiaj to była jego ostatnia kąpiel. Na plaży znaleziono ubranie należące do mężczyzny a chwilę później zwłoki pływające w jeziorze.
Na chwilę obecną nie są znane przyczyny śmierci. Czynności w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratura.
Do końca wakacji jeszcze 13 dni. Policja apeluje o rozwagę nad wodą.