Wczoraj, w godzinach wieczornych doszło do tragicznego wypadku na DW 190 między Kopaszynem a Pawłowem Żońskim. Zginął 28-letni Robert S.
Do śmiertelnego wypadku doszło wczoraj około godziny 22:30. Robert S., mieszkaniec Pawłowa Żońskiego, kierując samochodem marki Rover zauważył, że w samochodzie kończy mu się paliwo. Zjechał na pobocze i zadzwonił do kolegi po pomoc. Znajomy dowiózł mu paliwo.
- W trakcie tankowania doszło do tragicznego wypadku. 25-letni Dawid T., kierując fiatem Seicento nie zauważył na drodze Roberta S., który właśnie wlewał paliwo do swojego samochodu i go potrącił - poinformował sierż. Dominik Zieliński, p.o. oficera prasowego KPP w Wągrowcu.
Wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Niestety, na pomoc było już za późno. 28-letni Robert S. zginął na miejscu.
Na chwilę obecną wiadomo, że kierujący byli trzeźwi. W trakcie tankowania Robert S. nie miał na sobie kamizelki odblaskowej. Postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności wypadku, prowadzi wągrowiecka prokuratura oraz Komenda Powiatowa Policji w Wągrowcu.