Naval w Margoninie, były komandos opowiada o granicach ludzkich możliwości.
Kilkadziesiąt osób przybyło w piątkowy wieczór do Ośrodka Kultury w Margoninie, aby uczestniczyć w spotkaniu z byłym żołnierzem elitarnej jednostki specjalnej Grom o pseudonimie Naval.
Spotkanie rozpoczęło się od kilkunastominutowego filmu, który pokazywał, jak morderczy jest proces selekcji i rekrutacji do jednostki Grom.
Słuchacze mogli dowiedzieć się jak przetrwać w najcięższych warunkach na pustyni czy w afrykańskiej dżungli. Naval podkreślał, że w licznych akcjach bojowych na całym świecie nie liczyło się szczęście, tylko znakomite wyszkolenie. Żołnierze takich jednostek nie rozpatrują zadań w kategoriach, uda się, tylko wykonania misji, bo wiedzą, że są najlepsi i mają ogromną przewagę.
Wśród licznych pytań pojawiały się te dotyczące misji w Iraku, Afganistanie czy radzenia sobie ze stresem. Jednak najwięcej pytań budził sam proces selekcji, wieloetapowy i wyniszczający. Ludzie, którzy go przechodzą, a jest ich garstka, mają cechy, które są przez jednostkę niezwykle pożądane. W trakcie selekcji kandydaci muszą się zmierzyć z wielodniowymi biegami, brakiem pożywienia oraz górskimi terenami.
Grom należy do najbardziej elitarnych jednostek na świecie, szkolenie odbywa się na podstawie najlepszych amerykańskich wzorców. Żołnierze jednostki Grom byli wykorzystywani w akcjach bojowych na całym świecie.