Do Sądu Rejonowego w Wągrowcu trafił akt oskarżenia przeciwko oszustowi internetowemu. 27-latek działał w całej Polsce, usłyszał łącznie 64 zarzuty.
- Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku, krótko po dokonaniu ostatniego oszustwa na początku marca br. - poinformował st. sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
W jaki sposób udało się 27-latkowi z Lubonia oszukać aż tyle osób?
- Wyszukiwał on na portalu aukcyjnym interesujący go telefon bądź tablet, dzwonił do sprzedającego i przedstawiał się jako zainteresowany kupnem. W dalszej rozmowie nakłaniał do wydania telefonu, deklarując dokonanie przelewu. Swojego rozmówce informował, że telefon odbierze jego znajomy, bo on sam nie może odebrać go osobiście. W chwili dokonania transakcji przychodził rzekomy znajomy, który odbierał telefon, posługiwał się sporządzonym na tę okazję fikcyjnym potwierdzeniem dokonania przelewu, który nigdy nie był zrealizowany. Mężczyzna pozyskany w ten sposób telefon od razu zbywał w lombardzie, skupie telefonów — tłumaczy st. sierż. Dominik Zieliński.
W trakcie prowadzonego postępowania ustalono, że mężczyzna działał na terenie całej Polski. Dzięki zaangażowaniu śledczych udało się dotrzeć do kilkudziesięciu pokrzywdzonych. Mężczyzna usłyszał łącznie 64 zarzuty oszustwa, do których się przyznał. Teraz grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.