Drzewa wycięte przy Opackiej, to bezwartościowe chwasty!

Wracamy do tematu wyciętych drzew przy ulicy Opackiej w Wągrowcu. Okazuje się, że to nie były drzewa, tylko bezwartościowe chwasty, które trafiły do wykonawcy.

Zaskakujący obrót sprawy i jawna kpina. Okazuje się, że wycięte drzewa, to chwasty, a rozliczenie nie zostało ujęte w umowie z wykonawcą.

Zacznijmy od samego początku, aby pokazać manipulację i mijanie się z prawdą urzędników z Urzędu Miejskiego w Wągrowcu.

12 października 2021 r.  drogą elektroniczną zadaliśmy dwa pytania dotyczące wyciętych drzew przy ulicy Opackiej.

1. Co dzieje się z wyciętymi drzewami, gdzie trafia drewno?
2. Kto czerpie z tego zyski i jakie to są kwoty?

20 października otrzymaliśmy odpowiedź z Urzędu Miejskiego, którą przesłał nam Piotr Korpowski.

Drewno z wyciętych drzew przy ulicy Opackiej trafiło:
• z 2 drzew do spółki Wody Polskie, ponieważ drzewa rosły na terenie należącym do tej spółki,
• pozostałe — do wykonawcy prac.

Drewno przekazane wykonawcy zostało ujęte w rozliczeniu prac. Warto zaznaczyć, że zwykle wartość pozyskanego drewna z chorych drzew jest niższa niż koszt jego pozyskania. Należy też podkreślić, że ewentualną wartość pozyskanego drewna wykonawca ujął w swojej kalkulacji, co obniżyło koszty wykonania inwestycji, z korzyścią dla budżetu miasta.

Odpowiedź wydała nam się mało precyzyjna. Nie wskazano w niej żadnych liczb dotyczących m3 pozyskanego drewna i ewentualnej kwoty do odliczenia przez wykonawcę od ceny ostatecznej za wykonanie umowy.

Zaraz po otrzymaniu odpowiedzi, zadaliśmy kolejne pytania.

1. Czy takie rozliczenie jest zawarte w umowie?
2. Ile metrów sześciennych (kubików) trafiło do Wód Polskich, a ile do wykonawcy?
3. Jakie były kwoty pozyskania tego drewna, ile wykonawca odliczył w rozliczeniu prac (jaka kwota)?
4. Jaka kwotę zapłaciła spółka Wody Polskie, jeżeli drzewa rosły na ich terenie, to czy spółka pokryła koszty wycinki?
5. Kto transportował pozyskane drewno i kto za ten transport płacił?

Udzielenie odpowiedzi na tak postawione pytania okazało się bardzo trudne. Dwa zdania urzędnicy pisali aż 2 tygodnie.

Odpowiedź Urzędu Miejskiego w Wągrowcu z dnia 3.11.2021 r.

Ad 1/
Nie jest zawarte w umowie.
Ad 2-5/
Prosimy zwrócić się w tej sprawie do wykonawcy.

Ta odpowiedź to kpina. Okazało się, że w umowie nie ma żadnych zapisów dotyczących rozliczenia. Jeszcze 20 października Urząd twierdził, że wykonawca, wartość pozyskanego drewna ujął w swojej kalkulacji. Takie rozliczenie miało obniżyć koszt wykonania inwestycji, jednak jak obniżysz koszt inwestycji nie znają kwot i m3 pozyskanego drewna?

3 listopada wysłaliśmy kolejnego maila, w którym ponowiliśmy swoje pytania. W poprzedniej odpowiedzi odesłano nas do wykonawcy, co wydało się nam bardzo dziwne. Dlaczego prywatna firma ma się nam tłumaczyć, dlaczego nie robi tego Urząd, skoro chodzi o publiczne pieniądze?

W mailu dodatkowo zawarliśmy informację, że w przypadku braku odpowiedzi lub udzielania kolejnej wymijającej odpowiedzi złożymy skargę na bezczynność do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Dzisiaj, po blisko dwóch tygodniach dostaliśmy kolejną odpowiedź. Urząd kolejny raz szokuje. Okazało się, że Urząd Miejski w Wągrowcu, jako zleceniodawca nie posiadał podstawowych informacji, o które prosiliśmy. Dziwnym trafem, akurat dzisiaj takie informacje pozyskał. Czy obawiano się rozstrzygnięcia rozstrzygnięcia przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Poznaniu?

Odpowiedź Urzędu Miejskiego w Wągrowcu z dnia 15.11.2021 r.

Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej, aby udzielić odpowiedzi na Pana pytania, Urząd Miejski musiałby wnioskowaną informację posiadać. Ponieważ miasto takiej informacji nie posiadało, skierowaliśmy Pana bezpośrednio do wykonawcy robót. Niemniej jednocześnie poinformowaliśmy wykonawcę robót o treści Pana pytań, na które właśnie otrzymaliśmy odpowiedzi, które niniejszym przekazujemy:

1. Do spółki Wody Polskie trafiły dwa drzewa – była to olsza czarna. Pozostałe 13 drzew – trafiło do wykonawcy. Była to topola, która jest traktowana jako bezwartościowy chwast.
2. Podczas składania oferty wykonawca robót przyjął potencjalną wartość drewna w swojej ofercie. Wykonawca prac nie wyliczał kosztów pozyskania drewna.
3. Spółka Wody Polskie nie poniosła żadnych kosztów z tytułu wycinki drzew rosnących na terenie do niej należącym.
4. Koszty transportu drewna pokrywał wykonawca robót.

Ponad miesięczna korespondencja z Urzędem Miejskim w Wągrowcu pokazała, jak urzędnicy mijają się z prawdą, jak tworzą alternatywną rzeczywistość, tylko po to, aby trudne sprawy nie wychodziły na zewnątrz, aby zatuszować niewygodne tematy.

Do wykonawcy trafiło 13 drzew. Jak podaje Urząd, były to topole, które uznano za bezwartościowe chwasty. Patrząc na wielkość drzew, które rosły i pnie, które po nich zostały, gołym okiem widać, że można było takie drewno sprzedać na opał lub jako drewno tartaczne. Ostatecznie wycinka drzew zakończyła się zyskiem, ale tylko dla wykonawcy.


Tyle kosztuje obecnie chwast na Allegro, jedna deska. Ile można pozyskać desek z 13 drzew?


Portal WRC

  • Portal WRC powstał w 2009 roku
  • Wydawca: "FOOBU" Roman Kowalczewski
  • Adres Redakcji: ul. Mickiewicza 17/30, 62-100 Wągrowiec
  • Redaktor Naczelny: Roman Kowalczewski
  • Telefon: +48 503 142 937
  • mail: [email protected]
  • Zobacz nasz profil na:

Reklama

  • Niezależny Portal Powiatu Wągrowieckiego
  • Nr 1 w Powiecie Wągrowieckim
  • W naszej ofercie znajdziesz, bannery, materiały sponsorowane, filmy reklamowe oraz reportaże wideo.
  • Całą dobę sprawdzamy skrzynkę: [email protected]

Na skróty