Policjanci interweniowali po zgłoszeniu dotyczącym nietrzeźwej pracownicy, która rozpoczęła zmianę w jednym z wągrowieckich marketów.
Jak się okazało, 32-letnia kobieta nie tylko przyszła do pracy pod wpływem alkoholu, ale przyjechała tam samochodem, co zostało potwierdzone zapisem z monitoringu.
Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do służb tuż po godzinie 13, kiedy to kierownik zmiany zauważył wyraźne objawy nietrzeźwości u kobiety rozpoczynającej pracę. Na miejsce skierowano patrol policji. Badanie alkomatem wykazało u niej około 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Zgodnie z art. 70 Kodeksu wykroczeń, podejmowanie czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości jest zabronione i grozi za nie kara grzywny lub aresztu. Co więcej, pracodawca – mając uzasadnione podejrzenie – miał pełne prawo nie dopuścić kobiety do wykonywania obowiązków, a nawet rozwiązać z nią umowę o pracę bez wypowiedzenia.
To jednak nie koniec konsekwencji. Na podstawie ustaleń policjantów istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że kobieta przyjechała do pracy samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Taki czyn stanowi przestępstwo z art. 178a § 1 Kodeksu karnego. Funkcjonariusze zabezpieczyli pojazd, a sąd – biorąc pod uwagę wysokie stężenie alkoholu – może orzec jego przepadek.
Wobec kobiety mogą zostać zastosowane sankcje karne, w tym grzywna w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.