Kasjerki zamieszane w "przekręt bankowy" w Wągrowcu ciągle na wolności.
Afera bankowa w wągrowieckim oddziale Banku BZWBK wybuchła ponad dwa lata temu. Magdalena K. i Marzena B. zostały wówczas zatrzymane przez poznańską policję. Jedna z kasjerek po wpłaceniu kaucji wyszła na wolność, druga dopiero po półrocznym pobycie w więzieniu.
Kobiety cały czas objęte są dozorem policyjnym, miejsce jego wykonywania zostało zmienione, nie jest to już komenda w Wągrowcu, lecz jedna z poznańskich jednostek - poinformował prokurator rejonowy prokuratury Poznań Stare Miasto Mateusz Pakulski.
Mimo śledztwa, które trwa już ponad dwa lata, sprawa nadal nie zakończyła się postawieniem zarzutów. W tej chwili prace nad dowodami w sprawie prowadzi biegły. Ponieważ zachodzi podejrzenie fałszowania podpisów, biegły poprosił prokuraturę o więcej czasu na zbadanie dowodów.
Jeśli nie będzie kolejnych opóźnień, w lipcu można spodziewać się skierowania aktu oskarżenia przeciwko wągrowieckim kasjerkom do sądu.