Michał Kędziora, członek Bractwa Motocyklowego w Wągrowcu, nie żyje.
Wczoraj, 22 kwietnia ok. godz. 8.45 doszło do tragicznego wypadku na trasie koło Witynia pod Świebodzinem. Osobówka, którą prowadził Michał, zderzyła się czołowo z tirem. Michał zginął na miejscu.
- Nie wiemy, z jakich przyczyn peugeot 406 zjechał na drugi pas. Samochód obróciło bokiem i wtedy doszło do zderzenia z jadącym z naprzeciwka tirem - powiedziała Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Michał był znanym w Wągrowcu motocyklistą i mechanikiem. Pochodził z Tarnowa Pałuckiego. Kilka lat temu w wypadku na motorze stracił nogę. Wówczas, nie chcąc potrącić pieszego, uderzył w latarnię. Wszystkim wydawało się, że jego limit nieszczęśliwych wypadków został już wyczerpany, a jednak tak się nie stało.
Na zawsze zapamiętamy kawalkadę motocykli prowadzoną przez uśmiechniętego Michała na jego pięknym trójkołowcu...