W mieście odwilż. Z chodników znika śnieg, pojawiają się za to dziury i wielkie kałuże.
Sytuacja w mieście jest tragiczna. Zalane chodni i ulice. Dla pieszych to prawdziwa męką, mokre buty od wody na chodnikach i spodnie po przejechaniu samochodu ulicą. Dzisiaj postanowiliśmy zrobić dla Was kilka zdjęć. Najgorzej jest na Berdychowie, mimo, że właśnie z tego rejonu pochodzi aż 5 radnych. Mieszkańcy oddają podczas wyborów głos na swoich przedstawicieli i co dostają w zamian - błoto !!!
Oto niedoróbka 30 metrów chodnika. Chodnik znajduje się blisko domu radnego Dariusza Bąka i Alojzego Jessy. Tym chodnikiem dzieci chodzą do szkoły, a właściwie od kilku dni brodzą w błocie. Jak można zrobić część chodnika a resztę zostawić?
Ulica Taszarowo mimo, że to właśnie tam znajduje się Komenda Powiatowa Policji, którą dziennie odwiedza sporo petentów, też pływa. Gigantyczne kałuże przy samej Komendzie, przejść można środkiem jezdni, bo chodni zalane.
Idą ulicą Berdychowską w stronę cmentarza farnego proponujemy założyć kalosze, napotkacie tam olbrzymie kałuże, no i brak chodnika, dlatego proponujemy uważać na zbliżające się samochody.
Chodnik przy ulicy Gnieźnieńskiej, prowadzący na cmentarz farny, zalecenia: KALOSZE.
A tak wygląda droga na cmentarz komunalny. To już rejony radnego Jarosława Wilka, zalane chodniki i na dodatek dziurawe, opozycyjny radny mimo, że bardzo by chciał to i tak nie może nic zrobić.
Czterech radnych z Berdychowa, Dariusz Bąk, Alojzy Jessa, Dionizy Macioszek, Wojciech Kocoń i Jarosław Wilk, pięciu radnych to ok. 20 % całej Rady, niestety chodniki wyglądają jak na zdjęciach.
Nieoficjalnie wiemy, że radny Alojzy Jessa odwiedza mieszkańców na Berdychowie i obiecuje remonty, szkoda tylko, że jak to w polityce bywa, na obietnicach się kończy. Radni przegłosowali budżet na rok 2013 i niestety środków na remonty nie ma, radny Jessa powinien wiedzieć to najlepiej. Nawet zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej, radny Dariusz Bąk jest bezsilny i też brodzi w błocie, tyle tylko, że samochodem a nie w wyjściowym obuwiu.
Robienie szumu i budowanie pozytywnego wizerunku to niestety domena wszystkich polityków, bez względu na opcje, zaczynając od samorządów kończąc na parlamentarzystach.
Zapewne część z tych chodników i ulic doczeka się remontu tuż przed wyborami, pewne jest, że niektórzy radni będą musieli w tym gorącym dla nich okresie, czymś zabłysnąć. I tutaj rodzi się pytanie: Dlaczego tuż przed wyborami, a nie teraz?
Panie Burmistrzu, nadchodzi wiosna, czas najwyższy zaprosić inwestorów i turystów na film promocyjny o Wągrowcu, wyświetlany w Pana gabinecie, bo niestety, miasto wstyd pokazać.