Mieszkańcy przez dziury w jezdniach urywają koła i uszkadzają samochody. Ruszyło łatanie i uzupełnienia ubytków przez drogowców.
Drogowcy na brak pracy na pewno nie narzekają. Robotników nie rozpieszcza też pogoda. Gdy w nocy jest mróz, a w dzień się ociepla, szybko pojawiają się nowe ubytki, a te już istniejące mocno się powiększają.
- Robota jaką robią jest na chwile, jak można zalewać dziury pełne wody nowym asfaltem, ile to wytrzyma, tydzień - zastanawia się jeden z kierowców.
Inni szoferzy boją się, że do czasu zakończenia prac pourywają sobie koła. Tylko tej zimy na policję zgłosiło się ponad 10 kierowców, którzy uszkodzili sobie auta przez gigantyczne dziury.
Ruszyły prace na Berdychowie i na ulicy Gnieźnieńskiej, czyżby po naszej ostatniej publikacji Roztopy odsłaniają "piękno i urok" Wągrowca radni wzięli sobie nasz artykuł do serca?