Sławomir B. ukradł saszetkę z pieniędzmi, dokumentami, telefonem komórkowym i sfingował porwanie.
20 lutego br. w Skokach podczas wizyty u dentysty jeden z pacjentów został okradziony. Złodziej ukradł mu saszetkę, w której były pieniądze, dokumenty, telefon komórkowy oraz klucze. Wartość strat wyniosła 2000 złotych. O zdarzeniu zostali poinformowani skoccy funkcjonariusze. Czynności podjęte przez kryminalnych pozwoliły bardzo szybko ustalić tożsamość złodzieja.
- Policjanci udali się do jego miejsca zamieszkania, jednak nie zastali sprawcy. Po krótkim czasie dyżurny wągrowieckiej komendy otrzymał informację telefoniczną, że 29-letni sprawca kradzieży został uprowadzony i wbrew własnej woli jest przewożony na wschód Polski. Po przekazaniu tej informacji rozmówca natychmiast przerwał połączenie - poinformowała sierż. sztab. Agnieszka Wójtych, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
Policjanci ustalili, że do żadnego porwania nie doszło. Pętla działań funkcjonariuszy zacieśniała się, ostatecznie sprawca sam zgłosił się do komisariatu. Sławomir B., 29–letni mieszkaniec gminy Skoki został zatrzymany. Przyznał się do kradzieży saszetki wraz z zawartością. Prokurator zastosował wobec zatrzymanego dozór policyjny.