Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wągrowcu kręci lody na dużą skalę. Taka informacja obiegła we wtorek Wągrowiec. Anonimowy autor opisał "przekręt", jaki miał mieć miejsce przy wymianie parkietu.
We wtorek, 9 września, pojawił się anonimowy list dotyczący Ośrodka Sportu i Rekreacji. Publikujemy całą treść listu, jaki dostało kilka osób w mieście oraz my.
Piszę do Pana, bo w OSiR Wągrowiec, chyba kręcą lody na dużą skalę. OSiR ogłosił przetarg na zmianę parkietu w hali sportowej. Wygrała firma z Rzeszowa wygrywając przetarg za 228 tys. złotych, ale najgorsze roboty rozbiórkowe zrobili pracownicy OSiR-u w godzinach pracy. Należy sprawdzić ile zappłacił OSiR firmie z Rzeszowa, która kładła nowy parkiet. Jeżeli zapłacili 228 tys. to jest to WIELKI PRZEKRĘT, ktoś musiał dostać łapówkę, chyba Łuszcz. Kwota przetargowa 228 tys. powinna być umniejszona o roboty rozbiórkowe, a także o to, że zamiast legarów dolnych dawali tylko klocki w miejscach podpory górnych legarów, dodatkowo podłoga pod parkietem była z kilku centymetrowymi przerwami a powinna być pełna. OSiR rozprowadzał też deski z rozbiórki (dop. red. stary parkiet), wszystkim zarządzał Piotr Łuszcz, było tego kilkadziesiąt metrów sześciennych. Na koniec dodam, że Łuszcz od kilku lat mieszka na stadionie w pokoju dla gości i chyba za to nie płaci. Żywi się w restauracji na stadionie, raczej też za darmo. To co OSiR podał Tygodnikowi Wągrowieckiemu (artykuł z 8 sierpnia br.) to kłamstwo. Firma z Rzeszowa nie rozbierała starego parkietu, a powinna to zrobić w ramach umowy. Wszystkie prace związane z rozbiórką wykonali pracownicy OSiR-u. Nie było też żadnej utylizacji starego parkietu przez firmę z Rzeszowa. |
Aby wyjaśnić zarzuty stawiane w liście, jeszcze tego samego dnia skontaktowaliśmy się z wiceburmistrzem Grzegorzem Kamińskim. Okazało się, że identyczny list trafił do rąk burmistrza Stanisława Wilczyńskiego, który wezwał dyrektora OSiR-u Piotra Łuszcza do złożenia wyjaśnień w tej sprawie.
Jak stawiane zarzuty tłumaczy Piotr Łuszcz? Banalnie, na sportowo: "Nic się nie stało, burmistrzu nic się nie stało."
W piśmie skierowanym do burmistrza Stanisława Wilczyńskiego z dn. 11 września 2014 roku Piotr Łuszcz napisał:
"W odpowiedzi na pismo z dnia 10 września 2014 roku wyjaśniam: 2. Wykonawca "INWEST - BIURO" B. Ważny, P. Ważny, 35-301 Rzeszów, ul. Lwowska 6, wykonał roboty zgodnie z zamówieniem. Inspektor nadzoru Pan Lech Kurcab w złożonym oświadczeniu potwierdził zgodność w zakresie prawidłowości wykonania przedmiotu zamówienia tj. "Remont hali widowiskowo-sportowej OSiR w Wągrowcu przy ulicy Kościuszki 59" (cześć pierwsza wymiana parkietu w hali). 3. Wykonawca "INWEST - BIURO" B. Ważny, P. Ważny, 35-301 Rzeszów, ul. Lwowska 6, zgodnie z umową Nr 10/2014 zawartą w dniu 18 lipca 2014 roku wystawił fakturę na kwotę 228.050,09 zł (zgodnie z umową). Zamawiający w dniu 03 września 2014 roku dokonał na tej podstawie zapłaty faktury. Zamawiający nie miał podstaw do dokonania jakichkolwiek korekt - zmniejszenia wartości wystawionej przez Wykonawcę w/w faktury. 4. Ośrodek Sportu i Rekreacji udostępnia odpłatnie Najemcy - Miejski Klub Sportowy "Nielba" - trzy pomieszczenia w hali sportowej celem zakwaterowania zawodników. W marcu 2012 roku zwróciłem się z pismem do Prezesa w/w klubu o wynajem pokoju. Zobowiązania z tytułu wynajmu potrącane są z wynagrodzenia, które otrzymuję z Miejskiego Klubu Sportowego w którym pełnię funkcję trenera i koordynatora grup młodzieżowych sekcji piłki ręcznej. Na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji działa punkt gastronomiczny, w którym odpłatnie korzystam z usług gastronomicznych. |
Dodatkowo pismo skierowane do Burmistrza Miasta Wągrowca Stanisława Wilczyńskiego zawierało załączniki tj. porozumienie zawarte pomiędzy OSiR-em a pracownikami, umowę zawartą pomiędzy "INWEST - BIURO" a pracownikami Ośrodka dotyczą rozbiórki parkietu, oświadczenie Lecha Kurcab dotyczące odbioru nowego parkietu oraz pismo bufetowej, która oświadczyła w nim, że Piotr Łuszcz, Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji reguluje należności za konsumpcję.
Na uwagę zasługuje umowa zawarta pomiędzy pracownikami OSiR-u a wykonawcą "INWEST - BIURO". W umowie pojawił się zapis odnośnie wynagrodzenia: "Za wykonane prace rozbiórkowe Zleceniodawca zobowiązuje się wypłacić wynagrodzenie "w naturze" w postaci materiałów rozbiórkowych z prowadzonych prac."
Parkiet, który zawierał olbrzymią ilość lakieru został wydany pracownikom, jako forma gratyfikacji za wykonaną pracę. Deski te z całą pewnością nie nadają się do palenia, duża ilość lakieru powoduje, że stary parkiet powinien być utylizowany przez wykonawcę, czyli "INWEST - BIURO" z Rzeszowa, bo właśnie ta firma zgodnie z zawarta umową była właścicielem materiałów rozbiórkowych. Taka forma rozliczenia pozwoliła zaoszczędzić rzeszowskiej firmie sporo pieniędzy, mieli bowiem darmową siłę roboczą i brak kosztów utylizacji toksycznych odpadów.
Co na to wszystko burmistrz Stanisław Wilczyński?
Burmistrz wezwał Piotra Łuszcza "na dywanik" i przyjął jego tłumaczenie. Zobowiązał go również do prowadzenia bardziej przejrzystego zarządzania ośrodkiem. Dodatkowo, Łuszcz do końca września ma opuścić zajmowany pokój na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wągrowcu.
Cała sytuacja pokazuje, że wymiana parkietu, mimo licznych nieścisłości, jakie wskazał anonimowy autor w liście, odbyła się zgodnie z zamówieniem, podczas wymiany nie doszło do żadnych nieścisłości.