Miasto Wągrowiec zakupi respirator, pozostałe samorządy aparat do znieczulania ogólnego i samochód do pobierania wymazów.
Sytuacja w kraju związana z koronawirusem wymusza na placówkach medycznych zmianę organizacji pracy oraz tworzenie nowych pomieszczeń, nowych sal, w których przyjmowane będą osoby zakażone. Jednym z takich miejsc jest "porodówka".
Decyzją starosty wągrowieckiego Tomasza Kranca w Szpitalu Powiatowym w Wągrowcu zostanie stworzona specjalna sala, w której kobiety zakażone koronawirusem będą mogły w spokoju urodzić dziecko, nie narażając pozostałych pacjentek oddziału ginekologicznego. Taka sala musi być jednak odpowiednio wyposażona m.in. w respirator oraz aparat do znieczulania ogólnego.
Starosta wągrowiecki zamówił już potrzebny sprzęt, bo ten nie jest dostępny "od ręki", jednak ze względu na wysokie koszty zwrócił się do wszystkich samorządów w powiecie wągrowieckim o partycypacje w kosztach.
Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Burmistrzowie i wójtowie jednogłośnie zdecydowali, aby przekazać środki na niezbędny sprzęt.
Burmistrz Wągrowca ogłosił wczoraj start Wągrowieckiej Tarczy, która ma pomóc przedsiębiorcom przetrwać ciężki czas związany z ograniczeniem działalności, ale też szpitalowi.
Wągrowiecka Tarcza zakłada m.in. zakup respiratora dla wągrowieckiego szpitala. Aktualnie na wyposażeniu szpitala znajduje się 5 respiratorów stacjonarnych i 10 mobilnych, zainstalowanych w karetkach. Włodarz Wągrowca planuje też utworzyć „Pokój dla medyka”, w którym bezpłatne udostępniane będą pokoje dla pracowników wągrowieckiej służby zdrowia, którzy w obawie o bezpieczeństwo najbliższych, zdecydują, aby przebywać poza domem.
Środki, jakie zostaną przekazane przez pozostałych włodarzy gmin z terenu powiatu wągrowieckiego, wykorzystane zostaną na zakup aparatu do znieczulania ogólnego oraz samochodu, który wykorzystywany będzie do pobierania wymazów i pozostałego sprzętu do poprawy funkcjonowania szpitala w dobie koronawirusa. Koszt samego aparatu do znieczulenia to wydatek około 130 tysięcy.
Samochód tzw. "wymazbus" posłuży medykom do odwiedzania osób podejrzanych o zakażenie, ale przebywających w domu na kwarantannie. Medycy pobiorą od takich osób wymaz, który następnie trafi do Poznania, gdzie przejdzie test. Teraz do pobierania wymazów używa się karetki pogotowia.
Koronawirus pokazuje, że włodarze zmieniają myślenie. Od wielu lat mówi się o finansowaniu szpitala przez wszystkie samorządy z powiatu wągrowieckiego, jednak zawsze temat schodził na boczny plan, może teraz to się zmieni.