Wójt Wapna Maciej Kędzierski czuje się oszukany i wprowadzony w błąd przez wojewodę i premiera. Sąd wydał wyrok w sprawie przekazania danych wyborców.
Sąd Rejonowy w Wągrowcu wydał 3 marca 2022 r., wyrok w sprawie wójta Gminy Wapno, którego Sieć Obywatelska Watchdog Polska oskarżyła włodarza o przekroczenie uprawnień i przekazanie Poczcie Polskiej S.A. bez podstawy prawnej danych wyborców na potrzeby pamiętnych "kopertowych" wyborów prezydenckich.
Wyrokiem tym Sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby, orzekł 2 000 zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także nakazał zwrot kosztów postępowania na rzecz Watchdog.
Co to oznacza w tłumaczeniu z prawniczego na ludzki?
- Sąd uznał, że wójt bezsprzecznie udostępnił dane osobowe wyborców Poczcie Polskiej S.A., że nie miał podstawy prawnej, żeby to zrobić i że działając w ten sposób, przekroczył swoje uprawnienia. Dlaczego zatem Sąd nie skazał wójta? Otóż Sąd najwyraźniej uznał – z przyczyn, które poznamy po sporządzeniu uzasadnienia wyroku – że wina wójta i społeczna szkodliwość jego czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa — tłumaczy przedstawiciel Watchdog.
Każda ze stron może wnieść teraz apelację od tego wyroku i sprawą wówczas zajmowałby się Sąd Okręgowy. Jeśli nie będzie apelacji, to wyrok się uprawomocni i wójt, jako osoba formalnie niekarana, pozostanie na swoim stanowisku.
- Wójt w trakcie procesu akcentował, że chociaż faktycznie przekazał dane wyborców, to nie zrobił tego w złej intencji i czuje się oszukany i wprowadzony w błąd przez wojewodę i premiera, którzy nie powinni byli stawiać w takiej sytuacji wójta małej i biednej gminy, która nie dysponuje sztabem prawników. My z kolei wskazywaliśmy, iż, nie kwestionując działalności i zasług Wójta na innych polach, ani odpowiedzialności władzy centralnej, powinien się on kierować zasadą legalizmu – działać na podstawie i w granicach prawa. Skoro wyszedł poza te granice, musi ponieść choćby symboliczną odpowiedzialność, co będzie bardzo ważnym sygnałem dla obywateli i przedstawicieli władzy — dodaje przedstawiciel Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
To pierwszy, ale nie ostatni wyrok w sprawie danych wyborców. Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska pozwała wszystkich włodarzy, którzy przekazali dane
Ówczesny Wojewoda Wielkopolski Łukasz Mikołajczyk kierował pisma do samorządów, w których podkreślał, że Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych w oświadczeniu z dnia 24 kwietnia 2020 r. informował, że istnieje podstawa prawna do udostępnienia danych osobowych operatowi pocztowemu, o ile wniosek ten spełnia wymogi co do formy. Jednocześnie nadmieniał, że Poczta Polska skierowała w dniu 24 kwietnia br. do wszystkich gmin stosowny wniosek zgodnie z ww. wymogami formalnoprawnymi.
Pismo kończyło się słowami: "Ze względu na powyższe, przekazanie Poczcie Polskiej żądanych danych jest obowiązkiem prawnym samorządów".
Poczta Polska otrzymała wtedy dane wyborców właśnie od Macieja Kędzierskiego, wójta Gminy Wapno, Mieczysława Durskiego, burmistrza MiG Gołańcz i Przemysław Majchrzak, wójta Gminy Wągrowiec.
Decyzje odmowne podjął Piotr Pałczyński, zastępca burmistrza Wągrowca (burmistrz Jarosław Berendt był dzisiaj nieobecny), Przemysław Renn, wójt Gminy Mieścisko, Cyprian Wieczorek, wójt Gminy Damasławek oraz Tadeusz Kłos, burmistrz MiG Skoki.