W sobotnie popołudnie piłkarze MKS Nielba wznowili rozgrywki III ligi. W rundzie wiosennej, pierwszym rywalem Nielby była drużyna Elana Toruń.
Choć w pierwszej odsłonie ligii nasi zawodnicy okazali się lepsi, to rewanż, jeśli idzie o wynik, stał pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko za sprawą wzmocnień, które Elana poczyniła w trakcie przerwy rozgrywkowej. Drużynę rywali zasiliło dziesięciu nowych zawodników, stery sekcji przejął nowy prezes. Nielba jednak nie okazała strachu przed rywalem, którego dopingowało ponad tysiąc kibiców.
Z mocnym akcentem zaczęła Elana. Po strzale gospodarzy powstało małe zamieszanie w naszym polu karnym, jednak szczęśliwie wybronił Łagodziński. Kolejne minuty to ostry napór Elany. Torunianie kilkukrotnie starali się pokonać Patryka lewą stroną boiska. Efekty tego były jednak mizerne. Gra toczyła się bez klarownych sytuacji. Podczas wykonywania rzutu rożnego przez Toruń piłka została przejęta przez Nielbę, następnie trafiła pod nogi Figasia, który z 20 metra przestrzelił obok bramki. Elana nie czekając wywalczyła piłkę w środku pola, po czym strzałem z 30 metra zagroziła bramce Wągrowca.
Kolejny błąd nielbistów to ten, gdy po rzucie rożnym przeciwnik oddał silny strzał z dystansu, który okazał się niecelny. 35 minuta przyniosła koleje dwa rzuty rożne z których wybronił nas, wybijając piłkę Ankudowicz. Kilka minut później po wrzutce Patryka Sergiela piłka dotarła do Pietrowskiego, który posłał ją nad poprzeczką.
W końcówce pierwszej połowy po małym błędzie komunikacyjnym Nielba podjęła nieudaną próbę strzału z 15 metra. W 42 minucie wągrowczanie przypuścili kolejny atak na bramkę Elany. Marcin Ankudowicz podał piłkę do Polaka, który przedłużył podanie do Patryka Sergiela. Ten wyłożył piłkę Polakowi, który mógł strzelać, zdecydował się jednak oddać futbolówkę do Sergiela, po strzale którego znalazła sięona w rękach golkipera gospodarzy. Przed końcowym gwizdkiem , po kilku podaniach z prawej strony, piłkę otrzymał Patryk Sergiel, który znalazł się w stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. Bramkarz Elany doskonale jednak wyczuł intencję strzelecką Patryka i znakomicie obronił jego strzał.
Pierwszą połowę zakończył bezbramkowy rezultat.
W drugiej odsłonie spotkania inicjatywa należała do gości, którzy od pierwszych sekund naciskali na zawodników Elany. Efektem tego w 46 minucie Nielba wywalczyła rzut rożny, którego nie udało się wykorzystać. Nasi piłkarze dalej nie odpuszczali, w wyniku czego kolejnego rożnego z lewej strony pola wywalczył Polak. Adrian Pietrowski wybił piłkę tuż po nogi Ankudowicza, który silnym strzałem posłał ją nad poprzeczką.
To podziałało na zawodników z Torunia, którzy po rzucie z autu, w okolicy 15 metra oddali silny strzał po którym futbolówka uderzyła w bok siatki Nielby. Kolejne minuty to dalszy pressing torunian, którzy niebezpiecznie weszli w pole karne Nielby. Tu w pojedynku sam na sam pięknie obronił Adrian Mikołajczak, który pokonał rywala i oddalił zagrożenie. Po zagraniu Pawlaka piłka kolejny raz znalazła się pod nogami przeciwnika, który mógł otworzyć wynik spotkania. W tym momencie znakomitą interwencją popisał się Patryk Łagodziński, pewnie broniąc groźny strzał.
Nielba nie dała długo czekać na odpowiedź. W 56 minucie, kolejną „setkę” miał Patryk Polak. Po jego uderzeniu piłka minimalnie minęła poprzeczkę. 5 minut później trener decyduje się zmienić Pawlaka, za którego wszedł Piechowiak. Po aucie dla Nielby, długą pikę otrzymał Pietrowski, który był na czystej pozycji, nie zdołał on jednak do nie dojść. W 66 minucie za Krzysztofa Wojciechowskiego wszedł Paweł Krauz.
W 67 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gości, po którym piłka kolejny raz minęła poprzeczkę. 2 minuty później prawą stroną wyrwał Figaszewski, podał piłkę do „Abdula”, który wrzucił ją w pole karne Elany, gdzie stał znakomicie ustawiony Krauz. Ten nie zdołał jednak wykorzystać tej sytuacji. Chwilę później, po długim wrzucie Patryka Sergla, piłka wróciła na 18 metr, gdzie nieskutecznie uderzył ją Jacek Figaszewski. Elana nie pozostała dłużna i chcąc przechylić wynik spotkania podjęła próby ataku, wykorzystując swojego nowego zawodnika z Białorusi, do którego zagrano prostopadłą piłkę z środka pola. Tu skutecznie zablokowała go obrona żółto czarnych. W kolejnym rzucie rożnym ten sam zawodnik otrzymał piłkę na 20 metrze, sędzia odgwizdał jednak spalonego.
W 89 minucie Pawła Krauza zmienia Wiśniewski. Chwilę po tej zmianie, w mocno kontrowersyjnej decyzji, żółtą kartką ukarany został Adrian Mikołajczak.
W ostatnich minutach spotkania nie zabrakło emocji. W szybkiej groźnej akcji Elana oddała celny strzał na bramkę Nielby. Zanim jednak piłka wpadła do siatki zawodnik Elany był faulowany w polu karnym, w wyniku czego arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Piłkarza rywali, który wykonywał 11 „zjadły” jednak nerwy, gdyż posłał piłkę znacznie obok słupka bramki Łagodzińskiego.
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.