W meczu 26 kolejki ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej wągrowiecka Nielba, choć nieco osłabiona brakiem Jacka Figaszewskiego i Marcina Ankudowicza, po kapitalnej grze, poradziła sobie na wyjeździe pewnie pokonując miejscową Noteciankę aż 1:5
Od pierwszych minut to gospodarze ostro zaatakowali, chcąc szybko wyrobić sobie przewagę. Już po pierwszym rzucie rożnym dla Pakości piłka poszybowała tuż nad poprzeczką wągrowieckiej bramki. Goście próbowali zatrzymać napór Notecianki w okolicy środka boiska. W 7 minucie spotkania dobrą piłką obsłużony został Robert Wilisch, którego defensywa gospodarzy zepchnęła poza boczną linię boiska. Podbudowani ostatnim zwycięstwem w Solcu pakościanie nadal nie spuszczali z tonu. Po ich dobrej akcji, w zamieszaniu w naszym polu karnym kapitalnie interweniował Michał Gruszka, wybijając futbolówkę na rzut rożny, który pewnie wybronił Patryk Łagodziński. Chwilę później, „Willi”, strzałem z daleka, próbował zaskoczyć golkipera Pakości. W kolejnej akcji, wyróżniający się od dłuższego czasu Mateusz Piechowiak, dośrodkował do nadbiegającego „Abdula”, którego strzał skutecznie zablokowała obrona Pakości. W 20 minucie, tym razem to gospodarze nie wykorzystali swojej szansy, po podyktowanym przez arbitra na 20 metrze rzucie wolnym. Piłka minimalnie minęła poprzeczkę. 3 minuty później nasz kapitan, strzelił z daleka, odbitą piłkę minimalnie obok prawego słupka, dobił dobrze zabiegający Patryk Polak. Kolejną szansę na objęcie prowadzenia mieliśmy po wolnym, w którym rewelacyjny tego dnia „Grucha”, mocnym uderzeniem, posłał futbolówkę kilka centymetrów obok prawego słupka bramki Pakości. Moment po tym, szybka kontrę Notecianki żółto-czarni zablokowali dopiero w samym polu karnym wybijając piłkę na rzut rożny.
W 34 minucie niesamowitym strzałem, a raczej bombą z połowy boiska oraz piękną bramką popisał się Michał Gruszka. Po jego uderzeniu twarze zawodników Pakości okryło zdziwienie, natomiast wśród wągrowieckich kibiców zapanował szał radości gdyż ta piękna bramka stała się ozdobą tego spotkania. Moment po tym, po dośrodkowaniu Pietrowskiego, do ładnie wyłożonej piłki, nie zdołał dobiec Polak. W 43 minucie za sprawą Ariela Jastrzębskiego gospodarzom udało się zdobyć wyrównującego gola. Chwilę przed końcowym gwizdkiem nasz specjalista od wrzutów i dośrodkowań, Adrian Pietrowski, przerzucił ciężar gry na lewą stronę boiska do dobrze zamykającego akcję „Pola”, który pewnym uderzeniem wyprowadził Nielbę na dwubramkowe prowadzenie, ustalając tym samym wynik pierwszej połowy spotkania.
Po tak dobrej grze w pierwszej połowie apetyty wągrowieckich kibiców oraz i samych zawodników znacznie się zaostrzyły, co zapowiadało bramko dajny przebieg drugiej odsłony pojedynku.
W drugiej części spotkania Mateusza Piechowiaka zmienił Patryk Sergiel. W 48 minucie, w polu karnym, po podaniach zwrotnych między Polakiem i Sergielem piłkę przejął golkiper Notecianki. Chwilę po tym król pierwszej połowy, Michał Gruszka, w rzucie rożnym podyktowanym przez arbitra po faulu na Macieju Klawińskim, uderzył futbolówkę tuż obok bramki Pakości. W 57 minucie nastąpiła zmiana wągrowieckich napastników. Krzysztofa Wojciechowskiego zmienił Adrian Owczarek. W kolejnych minutach, w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy piłkę uderzył starszy z braci Serglów. Ta jednak poszybowała poza światło bramki Pakości. Kolejny rajd „Serka” i tym razem został powstrzymany przez bramkarza Notecianki. W 60 minucie spotkania żółtą kartką w zespole gości ukarany został Adrian Owczarek. Michał Gruszka w 68 minucie, nic nie robiąc sobie z obrony Pakości, posłał piłkę pod nogi Daniela Pawlaka, którego strzał idealnie znalazł drogę do bramki gospodarzy. Odpowiedź Pakości była szybka gdy po błędzie obrony piłka minęła poprzeczkę bramki Nielby. 10 minut po tym Pietrowski wrzucił piłkę idealnie na głowę dobrze ustawionego Polaka, który dokonał formalności, pokonując bramkarza Notecianki. W 81 minucie Adrian Owczarek po podaniu „Czeskiego” nie dał rady sforsować defensywy gospodarzy. Po dobrej akcji Marcina Sergiela piłka trafiła pod nogi Owczarka, który wywalczył rzut rożny. Jego egzekutorem został nie kto inny, jak Michał Gruszka, który celnym uderzeniem obsłużył Daniela Pawlaka. „Didi” skutecznie zamienił to podanie na 5 bramkę dla żółto-czarnych, ustalając jednocześnie wynik całego spotkania na 1 : 5.
Spotkanie to śmiało można podsumować „młodzi show”. Kibice, którzy zjawili się na stadionie w Pakości zobaczyli wspaniałe spotkanie w wykonaniu nielbistów. Taka forma, patrząc na kwietniowe wyniki, pozwala z optymizmem wyczekiwać majowych spotkań z czołówką tabeli.