Piękny prezent świąteczny swojemu trenerowi i sobie zafundowali piłkarze nożni MKS Nielby Wągrowiec, którzy w 21. kolejce zmagań w IV lidze Wielkopolskiej w grupie A pokonali na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji drużynę GKS Dopiewo 2:0 (1:0).
Wyższa pozycja w ligowej tabeli oraz atut własnego boiska sprawiał, że faworytem spotkania byli wągrowczanie. Aby jednak udowodnić, że nie przez przypadek żółto-czarni są wiceliderami rozgrywek, nasi piłkarze potrzebowali sporo czasu. Niemoc strzelecką przełamał dopiero Rafał Leśniewski, kapitan nielbistów, który w 43. gry fenomenalnie wykonał rzut wolny, dzięki czemu zawodnicy Nielby schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Po przerwie do walki poderwali goście, którzy zmarnowali doskonałą okazję do wyrównania. Nielbiści nie ustawali w próbach podwyższenia prowadzenia, które pozwoliłoby im kontrolować spotkanie. W jednej z kolejnych akcji żółto-czarnych w polu karnym rywala sfaulowany został Adam Urbański. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Jego był został Rafał Leśniewski, który pokonując bramkarza gości zapewnił nielbistom trzy kolejne punkty. Dzięki remisowi lidera rozgrywek, Lubuszanina Trzcianka z drużyną GLKS Wysoka (1:1), od pierwszego miejsca Nielbę dzielą już tylko trzy punkty.
W dobrych nastrojach wągrowczanie mogą się teraz przygotowywać do spotkania z Iskrą Szydłowo, z którą Nielba Wągrowiec zagra już jutro wyjazdowe spotkanie w ramach Pucharu Polski.
Nielba Wągrowiec – GKS Dopiewo – 2:0 (1:0)
Bramki dla Nielby: Rafał Leśniewski (43, 83`- rzut karny)