Wywiad z Danielem Kurpiński, prezesem MKS Nielba

O aktualnej sytuacji w Nielbie oraz planach na przyszłość i Superlidze opowiada Daniel Kurpiński, prezes Nielby. Wywiad przeprowadził Hubert Gliński.


Po meczu z Grunwaldem Poznań w miejscowych mediach zawrzało. Porażka boli, bo doznana na własnym parkiecie z lokalnym rywalem, czy nie miała ona także podłoża ewentualnej gry Nielby w PGNiG Superlidze?

Niestety przegraliśmy derbowy mecz z Grunwaldem, który bardzo boli, tym bardziej że podobnie, jak ja cała drużyna nie lubi przegrywać. Trzeba przełknąć tę porażkę, ponieważ Grunwald był bardzo dobrze przygotowany do tego meczu. Głównym czynnikiem naszej porażki była bardzo słaba skuteczność rzutowa, niestety nogi troszkę nie niosły. Sztab już analizuje materiał z tego spotkania. Jeżeli chodzi o drugą część pytania, nie ma to żadnego wymiernego oddźwięku, dlatego, że przed nami droga do Superligi jest jeszcze daleka. Przed zespołem jeszcze sześć meczów. Konfrontację z Grunwaldem przegraliśmy, bo byliśmy słabsi, a ligę wygrywa najlepszy i to najlepszy awansuje do Superligi, jeżeli nadal będziemy na pierwszym miejscu, to zasłużymy na Superligę, a jeśli nadal tak będziemy przegrywać, to nie możemy ogóle o niej myśleć.

Wyniki zespołu przez cały sezon mogą zadowalać, czy drużyna ma na tyle motywacji, chęci walki, aby pozostać na tym poziomie – wygrać całą ligę, aby w przyszłym sezonie zagrać w PGNiG Superlidze?

Cały czas jestem w kontakcie z drużyną, rozmawiam z chłopakami kilka razy w tygodniu. Oni mają motywację, na pewno nie są szczęśliwi z przebiegu mecz z Grunwaldem, ale nie mam żadnych wątpliwości, że mogą zagrać lepiej i mają ku temu potencjał, który poprzednie mecze pokazały. To jest piłka ręczna, gdzie każdy z każdym może wygrać i przegrać. Miejmy nadzieję, że kolejne mecze będziemy wygrywali i na końcu to my będziemy mieli pierwsze miejsce i będziemy się cieszyć.

Już od kilku lat w Wągrowcu wśród kibiców przyjęło się stwierdzenie, że klubu nie stać na ponowną grę na szczeblu ekstraklasy piłki ręcznej, jak Pan skomentowałby słowa fanów żółto-czarnych?

Na pewno Superliga, to nie jest tani produkt. Jest to projekt, który zakłada rozwój dla każdego zespołu, niesie to za sobą duży przekaz medialny Canal Plus. Bycie w Superlidze, jeżeli będziemy tam grać, to z takimi założeniami, żeby wykonać jeszcze większe podwaliny pod wągrowiecką piłkę ręczną, i tutaj są duże możliwości. Cała piłka ręczna potrzebuje młodych szczypiornistów, my mamy możliwości ich szkolenia i przez występy na tym szczeblu rozgrywkowym, będziemy mieli możliwości pokazywania tego. Hasłem przewodnim naszej sekcji jest motyw „gramy swoimi” i takie też będzie między innymi w ekstraklasie. Zrobimy wszystko, jesteśmy po spotkaniu ze sponsorami, żeby ta Superliga w Wągrowcu była. Mogę powiedzieć też, że Miasto i włodarze są nam przychylni i liczymy, że wspólnymi siłami doprowadzimy do tego.

W ostatnich dniach Zarząd klubu udał się na spotkanie z władzami Superligi. Może Pan powiedzieć coś więcej na ten temat?

Doszło do takiego spotkania, było to jedno z wielu spotkań, bo one na razie odbywają się nieoficjalnie. Dostaliśmy zaproszenie do tego, aby zagrać w PGNiG Superlidze. Do trzydziestego kwietnia musimy złożyć pierwsze dokumenty dotyczące składania wniosku o licencję, to jest pierwszy etap. Będą kolejne trzy, ale to już po zakończeniu rozgrywek ligowych. Wchodzi tylko zwycięzca ligi, nie ma żadnych dzikich kart, dlatego wszystko w naszych rękach.

Wybiegając troszkę w przyszłość, zakładając, że Nielba wystąpi w PGNiG Superlidze, czy wągrowieccy kibice będą mieli możliwość oglądania spotkań we własnej hali? Czy rozważany jest wariant gry w Poznaniu?

Nie bierzemy tego pod uwagę, jeśli będzie Superliga to hala w Wągrowcu, będzie do tego przygotowana – to też podlega weryfikacji. Mamy rzeszę naszych fanów, mamy jedną z największych frekwencji, to trzeba pokazać.

Na zakończenie powróćmy jeszcze do aktualnej sytuacji w naszej drużynie. Wiadomo, że sezon ligowy ma się ku końcowy i zawodnicy Nielby myślą już o swojej przyszłości na kolejne rozgrywki, czy to nie wpłynie negatywnie na grę całego zespołu w tych pozostałych starciach?

Muszę uciąć te spekulacje, ponieważ każdy z zawodników ma ważny kontrakt i cały zespół jest przewidziany do gry w przyszłym sezonie. Jak w każdym klubie są jakieś zmiany, przychodzą i odchodzą zawodnicy, ale są to tacy, których się chce wypożyczyć lub sprzedać, a my mamy przed sobą pewien projekt i nie wyobrażam sobie, aby w nim nie było graczy, którzy są w klubie. Lepsze kluby mogą się o nich dopytywać, ale to muszą rozmawiać z klubem, który jest w trakcie walki o zwycięstwo w pierwszej lidze. Dotychczas nie było żadnych rozmów.

Rozmawiał: Hubert Gliński.


Portal WRC

  • Portal WRC powstał w 2009 roku
  • Wydawca: "FOOBU" Roman Kowalczewski
  • Adres Redakcji: ul. Mickiewicza 17/30, 62-100 Wągrowiec
  • Redaktor Naczelny: Roman Kowalczewski
  • Telefon: +48 503 142 937
  • mail: [email protected]
  • Zobacz nasz profil na:

Reklama

  • Niezależny Portal Powiatu Wągrowieckiego
  • Nr 1 w Powiecie Wągrowieckim
  • W naszej ofercie znajdziesz, bannery, materiały sponsorowane, filmy reklamowe oraz reportaże wideo.
  • Całą dobę sprawdzamy skrzynkę: [email protected]

Na skróty