Nie narzekać na życie, cieszyć się z tego co daje, jeść wszystko, podróżować , spotykać się z ludźmi. Tak można przeżyć 100 lat. Tak okrągły wiek przeżył Stanisław Stefański z Owieczek koło Rogoźna.
Urodziny jubilata były okazją do wielkiej rodzinnej uroczystości. Stanisław Stefański urodził się 26 września 1915 roku w Brzeskowie koło Skoków. Pracował jako robotnik rolny. Rok przed wybuchem wojny poszedł do wojska. Wkrótce znów założył mundur by bronić ojczyzny. Trafił do niewoli, później na roboty do Niemiec. W 1940 roku zdążył się jeszcze ożenić. Po wojnie wrócił w rodzinne strony. Był rolnikiem, sołtysem, do dziś jest strażakiem ochotnikiem.
Pan Stanisław na zdrowie nie narzeka, ma pewne problemy z chodzeniem. Nie przeszkadza mu to jednak w realizowaniu swoich pasji. Pogoda ducha towarzyszyła jubilatowi przez całe życie. Ważny był też rozsądny dobór przyjaciół.
Setne urodziny były okazją do rodzinnego zjazdu. Pan Stanisław dochował się czworga dzieci, trzynaściorga wnucząt, dwadzieściorga prawnucząt i pięciorga pra pra wnucząt. W dniu urodzin trafił do elitarnego klubu stulatków gminy Rogoźno. Takie uroczystości są niezwykle rzadkie. I tylko na nich zmieniają się słowa popularnej piosenki.
|