Kolejna kompromitacja firmy cateringowej Gastro Irena Dzwonnik. Wczoraj dwie dyrektorki odmówiły wydania obiadu, bo makaron miał być skiśnięty.
W dwóch wągrowieckich przedszkolach dyrektorki odmówiły wczoraj wydania maluchom obiadu. Chodzi o drugie danie, serwowany makaron miał być skiśnięty.
Dariusz Dzwonnik z firmy Gastro mówi o pomyłce i wnioskach, jakie wyciągnie po wczorajszym zdarzeniu.
- Po sprawdzeniu tego makaronu stwierdziłem, że nastąpił błąd polegający na tym, że gorący makaron został wsadzony w specjalistyczne pojemniki do przewożenia i nie powinien w tych pojemnikach tak długo przebywać. Mogę tylko przeprosić rodziców i dołożę należytej staranności, żeby moi ludzie ponieśli konsekwencje. Wyciągniemy wnioski, usprawnimy pracę i myślę, że do takich sytuacji już nie dojdzie — tłumaczy wczorajszą sytuację Dariusz Dzwonnik z firmy Gastro.
To jednak nie pierwsze takie zdarzenia. We wtorek problem dotyczył śniadania.
- Dzisiaj zrobiliśmy totalną gafę ze śniadaniem, ja tego nie ukrywam, po prostu odjazd zupełny, nie potrafię tego wytłumaczyć. To błąd kucharza, wobec którego konsekwencję zostały już wyciągnięte — tłumaczyła Sylwia Staszewskiej z firmy Gastro.
W ciągu kilku dni doszło do dwóch rażących zdarzeń, wszystko kończy się tłumaczeniem, że konsekwencje zostaną wyciągnięte.
W związku z wczorajszą sytuacją w przedszkolu pojawił się pracownik SANEPID-U, który pobrał próbki do badań.
- Dyrektorzy niektórych wągrowieckich przedszkoli wraz z rodzicami podjęli decyzję o wstrzymaniu żywienia dzieci, gdyż uznali, że dostarczony przez firmę kateringową posiłek (makaron z sosem pomidorowym) nie może być podany ze względu na jego specyficzny smak, zapach i wygląd, co stwarza podejrzenie zepsucia produktu spożywczego. Wobec tych informacji podjąłem decyzję o pobraniu próbek kwestionowanego posiłku do badań laboratoryjnych, które przeprowadzi Wojewódzka Stacja Sanitarno– Epidemiologiczna w Poznaniu – poinformował Paweł Gilewski, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wągrowcu.
Jak zapewnia szef SANEPID-U, po uzyskaniu wyników zostanie dokonana ocena zaistniałego zdarzenia.
Firma Gastro Irena Dzwonnik karmi przedszkolaków od 1 kwietnia, to zaledwie 28 dni, a pomyłek sporo. Czy tak powinna działać firma karmiąca dzieci?