"Dobra zabawa to podstawa" pod takim tytułem pojawił się na stronie Urzędu Miejskiego w Wągrowcu artykuł o wczorajszej Szkolandii. Trzeba przyznać, że burmistrz ma duże poczucie humoru, a pijarowe artykuły to wizytówka tej kadencji.
zdjęcie: z Facebook'a Szkoły Podstawowej nr 1 w Wągrowcu
Wczoraj w wągrowieckiej hali OSiR odbyła się Szkolandia, coroczna impreza organizowana przez Ośrodek Sportu i Rekreacji. Urzędnicy, na stronie miejskiej, zamieścili artykuł pn. "Dobra zabawa to podstawa", jednak zdaniem obecnych rodziców, zabawa wcale nie była taka dobra, doszło do upokorzenia pierwszoklasistów z SP 1, szkoły znienawidzonej przez burmistrza.
O co chodzi?
W Szkolandii udział wzięły cztery wągrowieckie szkoły. Wszystko przebiegało normalnie do czasu, aż w hali pojawił się burmistrz miasta. Wizyta włodarza sprawiła, że pierwszoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 1 zostali zepchnięci na margines.
- Dla nas maluchy jak zwykle spisały się na MEDAL i były mega zadowolone, że mogły uczestniczyć w tym wydarzeniu. Wyrazów uznania nie można natomiast skierować w stronę organizatorów, którzy "przeoczyli" kilka istotnych rzeczy. Dzieci z SP1 nie przypisano do żadnej kategorii, dzieci były obecne, ale to tak jakby nie brały udziału w zawodach, bo nie było kategorii, do której mogłyby zostać sklasyfikowane. Jak wiadomo w SP1 są tylko pierwszoklasiści, a kategoria była dla klas 1-3, organizator doskonale o tym wiedział, a jednak nic z tym nie zrobił. Dzieciom z "jedynki "nie wręczono też dyplomów za uczestnictwo, nie mówiąc o znaczkach Szkolandii, które otrzymują wszyscy uczestnicy tego spotkania — tak skomentowali rodzice wczorajszą "Super zabawę" na FanPage Szkoły Podstawowej nr 1 w Wągrowcu.
To jednak nie koniec lekceważenia dzieci z "jedynki".
- Do zdjęcia dzieci podeszły same, bo ich nie wyczytano, warto dodać, że wywołano wszystkie pozostałe obecne tam Szkoły Podstawowe. Bardzo przykra sytuacja, zwłaszcza dla dzieci, ale tak się niestety dzieje. Nikogo, a zwłaszcza dzieci, nie powinny dotyczyć takie sytuacje — tłumaczą rodzice na Facebook'u.
Również na stronie miasta pierwszoklasiści z SP 1 zostali pominięci.
- (...) zmagania zakończyły się zwycięstwem reprezentacji Szkoły Podstawowej nr 3, która w pokonanym polu zostawiła reprezentacje „dwójki” (II miejsce) i „czwórki” (III miejsce) - czytamy na stronie miejskiej.
Co stało się z 10-osobową drużyną uczniów Szkoły Podstawowej nr 1? Tego nikt nie wie, pewnie ktoś zapomniał, bo przecież "dobra zabawa to podstawa".
Czy konflikty dorosłych i polityka lokalna muszą aż tak mocno wypływać na niewinne dzieci?
Rodzice mają cichą nadzieję, że nadchodzące zmiany pozwolą szkole iść sprawiedliwie do przodu i rozwijać to, co zostało już zapoczątkowane.