Zorganizowana w Wągrowcu akcja "Podziel się posiłkiem z bezdomnymi" zakończyła się sukcesem. Wolontariusze tylko w dwa dni zebrali 200 kilogramów gotowych do spożycia posiłków.
Pomysłodawcą ogólnopolskiej akcji jest Maria Skołożyńska. W tym roku miała rekordowy zasięg, żywność zbierana była w 50 miastach.
Zbiórka żywności na terenie Wągrowca odbyła się po raz pierwszy, zorganizował ją Bartosz Wrzosek.
- Jeszcze przed rozpoczęciem akcji, odbieraliśmy telefony z prośbą o odbiór żywności. Tylko 27 grudnia do jadłodajni w Wągrowcu żywność przyniosło około 70 osób. Odebraliśmy także sporo telefonów oraz zgłoszeń przez Internet od osób, które chciały podzielić się posiłkiem z bezdomnymi — poinformował Bartosz Wrzosek, koordynator akcji na terenie Wągrowca.
Wolontariusze zaangażowani w akcję mieli pełne ręce roboty. Dostarczana żywność była segregowana i porcjowana, chodziło o to, aby każda z osób, która korzysta z jadłodajni, mogła wybrać to, co najbardziej lubi.
W akcji trwającej zaledwie dwa dni zebrano 200 kilogramów żywności, która zamiast na śmietnik, trafiła do potrzebujących i głodnych.
- Żywności było tak dużo, że postanowiliśmy podzielić się nią z siostrami w Gnieźnie, które tam prowadzą jadłodajnię. Zależało nam, aby zebrana żywność nie popsuła się — dodaje koordynator akcji.
Zorganizowana akcja przerosła oczekiwania organizatorów.
- Kiedy otrzymałem zielone światło od ks. prałata Andrzeja Rygielskiego, zacząłem działać. Nie wiedziałem jakiego odzewu się spodziewać, wiedziałem natomiast, że nawet jeśli niewielka liczba osób przyniesie żywność, to i tak warto się tym zająć. Nie liczyłem jednak na tak wiele — podsumowuje Bartosz Wrzosek.
Organizatorzy wągrowieckiej akcji już teraz zapowiadają, że podobną zorganizują w święta wielkanocne. Jednocześnie zachęcają, aby również poza okresami świątecznymi nie wyrzucać żywności na śmietniki, tylko oddawać do jadłodajni.