Wraca temat budowy nowej oczyszczalni ścieków w Wągrowcu. Inwestycja może zatrzymać rozwój miasta na wiele lat.
W poniedziałek 21 stycznia nastąpiło otwarcie ofert w postępowaniu na zadanie: „Rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków w Wągrowcu”. Oferty złożyły dwie firmy.
Pierwsza oferta pochodziła od firmy WUPRINŻ S.A. z Poznania na kwotę 59 980 286,59 zł i druga od ATA- TECHNIK Sp. z o.o. S.K.A z Budzynia. ATA-TECHNIK zaoferowała wykonanie zadania za kwotę 59 260 129,74 zł.
Kwota dofinansowania to kropla w morzu potrzeb.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z o.o. na budowę nowej oczyszczalni ścieków w Wągrowcu otrzymało dofinansowanie w kwocie 24,5 mln złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kwota blisko 60 MLN zł jest zabójcza dla budżetu miasta, jak i spółki MPWiK.
Miasta nie stać na to, aby dołożyć do inwestycji blisko 36 MLN. Pieniędzy nie ma też w MPWiK, dlatego konkurs pozostanie bez rozstrzygnięcia.
Nie wiemy dzisiaj, co w tej sytuacji zrobi burmistrz, bo rozmowy cały czas trwają. Jedno jest pewne, jeżeli inwestycja ruszy, to miasto czeka stagnacja, bo nie będzie pieniędzy na żadne inne inwestycje czy zadania, a w przypadku kredytów zaciąganych przez miejską spółkę MPWiK czeka nas drastyczny wzrost cen za wodę i ścieki na poziomie 50-60%.
O największej inwestycji w historii miasta mówiło się do dawna. Wągrowiec potrzebuje nowej oczyszczalni, to nie podlega dyskusji, pytanie, dlaczego spółka MPWiK nie zgromadziła do tej pory odpowiednich środków własnych, co stało się z pieniędzmi, które miały być odkładane na inwestycję?