Zapoczątkowana akcja sprzątania jeziora Durowskiego przez dyrektora OSiR Łukasza Szymańskiego, dzisiaj miał kolejną odsłonę. Jezioro sprzątało 15 płetwonurków.
15 płetwonurków zebrało się na plaży miejskiej w Wągrowcu, aby przeprowadzić akcję sprzątania dna jeziora Durowskiego.
Na ich efekty nie trzeba było długo czekać. Wystarczyło kilka minut od zanurzenia, a na pomostach pojawiły się pierwsze worki ze śmieciami. Z dna jeziora wyciągano różne przedmioty m.in.: rury PCV, ręczniki, płetwy, okulary, różnego rodzaju plastikowe kubki, tacki, a nawet mikrofon. W jeziorze można znaleźć wszystko, jakiś czas temu wydobyto... sedes.
Bez wątpienia dzisiaj dominowało szkło i aluminium. Ilość wyłowionych butelek i puszek po piwie robi wrażenie.
Większość śmieci to efekt naszego bałaganiarstwa. Najwięcej butelek znajdowało się przy pomostach. To właśnie tam w ciepłe dni, ciepłe wieczory, grupuje się młodzież i dorośli, aby ze znajomymi wypić piwko. Butelki i puszki, zamiast trafić do kosza, trafiają do jeziora, tak jest łatwiej, bliżej, po co iść kilka metrów do kosza.
Większość wydobytych śmieci znalazła się tam przez nasze świadome działanie, czy naprawdę musimy aż tak śmiecić?
Podziękowania dla nurków za profesjonalnie przeprowadzoną akcję.