Delegacja z Wągrowca gościła na obchodach Dnia Krasnogorska. Czy to kolejna, nic nie wnosząca, podróż w ramach kończących się wakacji?
Na zaproszenie władz partnerskiego miasta Krasnogorsk od 13 do 15 września delegacja Wągrowca w składzie burmistrz miasta Jarosław Berendt, kierownik Wydziału Oświaty Roman Pawłowski oraz radna Rady Miejskiej Wiesława Kadow gościli na obchodach Dnia Krasnogorska.
Jak relacjonuje rzecznik Urzędu Miejskiego, wągrowiecka delegacja, wraz z przedstawicielami siedmiu innych miast partnerskich wzięła udział w oficjalnych obchodach krasnogorskiego święta, w tym m.in. w otwarciu placu zabaw dla dzieci pn. Skwer Czerwonego Misia. Wągrowczanie zwiedzali także miasto oraz podziwiali występy miejscowych artystów w okolicznościowym koncercie.
W czasie pobytu w Krasnogorsku omawiano także perspektywy przyszłorocznej współpracy – powrotu do przerwanej przed kilkoma laty wymiany młodzieżowej i artystycznej. Odnowienie tych relacji, przy życzliwości i dobrej woli deklarowanej przez obie strony, wydaje się bardzo realne, a to oznacza m.in. wyjazd grupy wągrowieckiej młodzieży na obóz do Krasnogorska oraz udział przedstawicieli naszych artystów w festiwalu „Nowy Świat”.
Miejmy nadzieję, że dojdzie do wyjazdu młodzieży i nie skończy się to tylko na zapewnieniach i deklaracjach. Sam wyjazd wygląda bardzo słabo, burmistrz miasta Wągrowca jedzie ponad 1 500 km, aby uczestniczyć w otwarciu placu zabaw dla dzieci?
Całe szczęście, że wyjazd pokrywała strona rosyjska, bo inaczej byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto.